Zgadzam się, w zasadzie to "więzienie" może być najróżniej interpretowane. Nie ulega wątpliwości, że Człowiek potrafi skutecznie utrudniać sobie życie. Potrafi, siedząc zawzięcie we własnych przekonaniach "więzieniu", zniszczyć siebie.
... hmmm... myślę że równie okrutnym, jak nie bardziej, więzieniem mogą być zasady, przepisy, zakazy i nakazy... oczywiście są, nad wyraz, konieczne... bez nich świat by oszalał... lecz kiedy zaczyna się je stosować i interpretować jako coś nadrzędnego nad człowiek... gdy zapomni się że one maja służyć ludziom, a nie na odwrót... wtedy nakładają na nas okowy... staja się "więzieniem" mogącym wstrzymać, nawet, rozwój i postęp...
Tak, często jest to przeszłość, która staje się więzieniem....ale także tok codziennego myślenia o sobie, o świecie, skutecznie potrafi nam ograniczyć życie...
zgadzam się...często nie potrafimy wyzwolić się z więzów przeszłości,tkwimy w jednym miejscu w więzieniu złudnych nadziei,planów,które są z góry skazane na niepowodzenie... sami odgradzamy się od świata,zamykając się na innych...