Podjąłeś ryzyko, ale czy wtedy zrobiłeś celowo źle? Nie, myślałeś, że tak będzie najlepiej, że się uda?... Zespół Tourette’a może mieć różne podłoże, a mówisz, że istniał już wcześniej. Strach może być powodem remisji, ale nie tylko strach, czy jakaś trauma. Czy Ty byłeś winny jego strachu? Czasem bez sensu się obwiniamy o coś, co wcale nie jest naszą winą, albo jest nią tylko trochę, podczas gdy większa część winy ma się świetnie, jest bezkarna, albo całkiem nieświadoma. Są rzeczy, których nie da się naprawić, bez względu na winę, czy jej brak, ale warto robić w życiu dobre rzeczy, by bilans nie był dla nas przytłaczający. Pozdrawiam. :))
Nie, wtedy podjąłem decyzję z duszą na ramieniu...przeczuwałem, że może tak się stać. To było bardzo głupie z mojej strony, koledze wzmógł się zespół Dureta czy Tureta,.... Jednak żyjemy. Czasem boli.