...czemu nic nie jest takie proste... czemu nic nie jest albo czarne albo białe... czemu każdy dzień przynosi tyle bólu, cierpienia, rozczarowania, tęsknoty i tej cholernej złości na wszystko dookała...
kocha cię nie jedna osoba na pewno:) gdy jest mi smutno lub czuje sie żle ide do mamy przytulam sie i wiem ze ona na pewno mnie kocha... czyli na swiecie jest co najmniej juz jedna osoba ktora mnie kocha...:)
łatwiej? o jakieś 180 stopni ;] Ale nie każdy Kocha i jest Kochany dlatego trzeba żyć jak się potrafi dopóki nie bedzie się Kochało i nie bedzie Kochanym.. Innego wyjścia chyba nie ma..
ej... gdyby było wszystko albo czarne albo białe nie powstało by tyle odcieni szarości!!! a dzien nie przynosi tylko bólu zlosci... przynosi tez radosc tesknote motylki w brzuchu:) eh jeden dzien potrafi wiele...