Aga, ...i bezpieczeństwo mówienia pół-żartem, pół-serio:)

Yesti, to Twoje może możliwości, to dopiero jest fajne:)

Adnachiel, a więc to już trzy lata?:) Podziwiam, że wytrzymałeś to moje gadulstwo, ale teraz już możemy wspólnie pomilczeć niemal na każdy temat!:)

Dziękuję Wam za miłą memu sercu obecność:)

Bo pewne emocje i uczucia coraz trudniej wyrazić w słowach :)
Ja, na ten przykład, przyłażę tu od 3 lat :) i czytając Twoje teksty często - nie czasem, hehe - zastanawiam się, co by tu napisać, żeby opisać to, co w słowach się nie mieści :) Także znam ten "problem" od podszewki :)

... a ćwierćtreści dekorujemy czystym srebrem z ozdobnikami...
Półsłowa, by nie spłoszyć motyla, by nie odkryć wszystkich kart już w progu, by zostawić sobie drogę powrotną, by pozwolić komuś resztę odgadnąć, by przekonać się, że warto więcej powiedzieć,
by nie przelać i nie uronić treści bezcennej... bo największe treści nie mieszczą się w całych słowach...
Fajne. :)

oby odczytać drogowskazy by móc do niej dotrzeć.. jeśli przyjdzie taka potrzeba :))
Dobra myśl bo daje pomyśleć..

Słuszna myśl, pozdrawiam :)

zdarza się

dziekuję, choć nie wydaje mi się, by przerastał
to tylko luźna refleksja

pomyślałam o jeszcze innej wersji Twojej myśli -
czasem najwięcej treści otwieramy w półsłowach
żeby nie zamykać ust ;)

pozdrawiam prawie-wiosennie :)

O! I to jest zdanie, a właściwie aforyzm, który przerasta moją myśl o głowę!
Fajnie Cię tu spotkać, Marie;)

masz rację Madziu
każde (pół) słowo ma (conajmniej) dwa wymiary
wszystko zależy od tła

M. w gestach mieści się nieskończoność
ale nigdy nie wiadomo do końca gdzie jest ich początek

Maryś, nierówne połowy czasem wbrew pozorom pasują idealnie, choć wiem, że nie o tym miało być... ;)

Beti, reszty po prostu nie ma, gdy nie rozmieniamy się na drobne.