Czasami śmierć przychodzi znienacka, osoba którą widzimy jednego dnia następnego może już jej nie być. Nie zastanawiamy się kiedy to nastąpi, czy to będzie dziś czy jutro czy damy radę temu zapobiec. Są też ludzie już umierający, na których cierpienie musimy patrzeć i cierpieć razem z nimi. Śmierć jest nieunikniona dopadnie każdego z nas nie dziś, nie jutro tylko w tedy kiedy będzie na to czas. Śmierć jest dla nas niczym obcym, życie zaś czymś czego do końca nie potrafimy pojąć.
Ten tekst pisałem pod wpływem emocji, patrząc na osobę która powoli odchodzi z tego świata. Nie chce mi się pisać i tłumaczyć co miałem na myśli pisząc ten tekst. >>zmęczony
Czasem mysle czy nie bylo by lepszym sposobem zniszczenie jednym guzikiem calego zycia na ziemi, choc terrorysta nie jestem:) Ale czy tak nie bylo by prosciej i latwiej? Jesli zycie to przypadek, to byl to przypadek najdoskonalszy, a jesli ktos nasstworzyl, to nie wiem tak do konca po co?
Do smierci trzeba przyzwyczaic sie juz za zycia, ale nie warto o niej myslec. Wiemy ze umrzemy, wiemy ze umra inni. Jedni w cierpieniu, a drudzy w ciszy i spokoju.Ale dobrze, ze nie wiemy kiedy i jak...chwala temu .