Czasami jedna sytuacja powoduje lawinę zdarzeń, które niczym kostki domina burzą naszą małą stabilizację... i już żadna siła nie cofnie tej pierwszej wprawionej w ruch...
Na pewno nie cofnie, ale zawsze możemy zacząć ustawiać kostki domina na nowo i najczęściej tak właśnie robimy - uparcie do celu, a jeszcze najlepiej, gdy daje nam to frajdę :)
... a ludzie tak nie uważają chodząc po ścieżkach życia... "co to ?. eee, to tylko mały kamyk spadł"... a wszak każda lawina od jednego kamyka się zaczyna...