Co mi po tobie zostało? Kilka liter ułożonych w idealne słowa, te, z których zbudowaliśmy swój świat. List miłosny, w którym każdy wyraz zdaje się emanować uczuciami. Zdjęcia - praktycznie jedyna rzecz, która wzbudza mój uśmiech. Smutny, ale jednak. Śledzę uważnie każdy fragment Twej postaci, doszukuję się czegoś niezwykłego. I nic. Tylko te pieprzone brązowe oczy, kryjące w sobie najpiękniejszą tajemnicę, której nawet nigdy nie próbowałam odgadnąć. Te jak zwykle czerwone policzki i uśmiech. Cieszyłabym się mogąc być "tą drugą". Dlaczego więc popełniłam ten sam błąd, który popełniło miliony ludzi przede mną i niewątpliwie jeszcze tyle samo popełni? Nie potrafiłam docenić tego, że żyjesz dzięki mojemu "Kocham Cię".
Nie dla mnie. Długi bełkot o miłości, jeden z miliona. W dodatku długi, co jest nużące. Taki shit da się też ująć w kilku słowach, to ma być MYŚL! Trafne, proste, metaforyczne dość często. A nie opowieść o tym, że ktoś zrobił "go away", bo Miłość była "ach och", ale nie wyszło, bla bla bla~
Nie. Nie podoba mi się coś takiego. Jest nużące, nudne i mdli mnie gdy to widzę.
Wytłumaczyłam dlaczego dałąm minusa, ponieważ zauważyłam, że wielu użytkowników lubi zmunusować i bez słowa wyjaśnienia sobie pójść, co jest zapewne zastanawiające dla autora no bo "co jest nie tak z tą myślą, skoro dostała minus?". Dlatego wytłumaczyłam, nie potrzebuję wdawać się w zbędne dyskusje.
Nie jest ładne co jest ładne, ale co się komu podoba.
Dla mnie to , że myśli mają być krótkie , to jakiś absurd . Czasami po prostu nie da się czegoś krótko ująć . Jako opowiadanie tego nie dodam , bo jest za krótkie .