dzielić się, a chwalić jak dziecko w przedszkolu, które z zazdrości, drugiemu dziecku najczęściej zmyślając opowiada nieprawdziwe historie i przechwałki, to wielka różnica, każda myśl ma sens, a bezsensu jest twoja wizyta po twoich mało eleganckich wpisach i to nie tylko do mnie kierowanych...więc idź ty lepiej poczytaj siebie i swoje TWA EmiluG, bo to właśnie dyskusja z tobą nie ma sensu.

na portalu literackim, gdzie ludzie dzielą się tym, co ich buduje, m.in. miłość,
gdzie fruwają jak motyle, prawem miłosnych uniesień, gdzie właśnie krzyczą ;)

taka myśl traci sens annak ;)

Krysto właśnie to tęsknota najczęściej i najgłośniej krzyczy, ale niektórzy ją zagłuszają przed innymi opowiadając jacy to oni są szczęśliwie zakochani, a tak naprawdę są samotni...dziękuję i wzajemnie pozdrawiam miło :)

widzę, że nie wszyscy zrozumieli przesłanie, bywa...niektórzy widzą to co chcą widzieć...EmilG mówić o miłości, a krzyczeć to jest duża różnica...

Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości. - William Shakespeare (Szekspir)

dokładnie tak Agnieszko...dziękuję i wzajemnie Cię pozdrawiam ciepło życząc miłego wieczorku :)

To tak samo jak z tą krówką co zbyt dużo ryczy a mało mleka daje..-pozdrawiam cieplutko Aniu na wieczór:))

Jan Paweł II bardzo dużo i głośno mówił o miłości, nawoływał pogubione dusze do cieszenia się nią, wątpię, żeby chciał tym zagłuszyć samotność.

Ludzie zakochani i kochani emanują cudownym pięknem, darem Boga
dlaczego nie mieliby o tym pisać a nawet krzyczeć ?

Annak ja jestem zdania,że nie można mówić o miłości nie znając jej smaku,a samotni raczej opowiadają o tęsknocie,może ona krzyczy.
Pozdrawiam miło :)