Ty wierzysz w Boga w taki sposób a ja wirze w taki. I do porozumienia w 100% nie dojdziemy. ( jak nie wierzysz to przepraszam). Haczyk zabrałem więc nie musisz odpisywać już. Wierzysz czy nie, niech Twa wiara i nadzieja prowadzi tak byś nie zboczyła z drogi życia. Wszystkiego najlepszego na tej drodze Tobie życzę i Twoim bliskim przyjaciołom i wrogom też, Wszystkiego NAJ NAJ jaka by ona prosta lub zakręcona niebyła.

Są też różnego rodzaju święta...ale to nie znaczy, że każdy je obchodzi ;)

Są moralne i etyczne zasady. Są też zasady Boże zwane DEKALOGIEM

http://www.youtube.com/watch?v=J5yV47HHcWU

W tym nie ma żadnych zasad działania.

...pozwolić komuś przestać cierpieć, spróbować zrozumieć.

Brawo Droga Pani Aleksandro. Z tym Pani zdaniem się zgadzam, a najbardziej z tą 2 częścią. "...przestać myśleć tylko o sobie."

http://www.youtube.com/watch?v=FVdxFkqdykg

Trzeba mierzyć siły na zamiary i przestać myśleć tylko o sobie.

Nic mnie tak nie irytuje jak fałszywa skromność i pouczanie (moralizowanie) innych, nie będąc samemu w podobnej /takiej samej/ sytuacji. Wrrr...

Nie wiem czy człowiek będący rośliną "zasadzoną" w łóżku szpitalnym bądź hospicjum i powykręcany z bólu ... zastanawia się nad odwagą. Bzdura... totalna.

M44G, proszę, dobranoc.

I w tym jest pis pogrzebany, ludzie zbyt dużo proszą, cały czas czegoś chcą, tylko jak przychodzi co do czego i przychodzi dzień zapłaty i podziękowania za to wszystko to nikogo nie znajdziesz. Nauczmy się w końcu dziękować. Ja Dziękuję to co chciałem to powiedziałem. DZIĘKUJĘ DO WIDZENIA DOBRANOC (po raz kolejny)