Coś w tym jest. Podczas przygotowywania projektu, facet który ów projekt prowadził, mówił mniej więcej tak: Nie wstydźcie się swoich pomysłów, nawet tych najbardziej absurdalnych. Zazwyczaj to one są najlepsze. One zapewniają sukces.
Myślę, że zestawienie logiki i absurdu jest korzystne na wielu różnych płaszczyznach.