bywa,
a czasem nawet jest, że nie poniosły dzikie konie
potem już mniej, gdy się okaże że są zakurzone
lub odgrzewane lub nie w porę
lub tak w ogóle - nie
:)

To prawda, choć czasem bywa ciężko, właśnie przez słowa niewypowiedziane, kiedy się na nie bardzo czekało...
Dobre.
Pozdrawiam. :)

Dziękuję za czytanie :)
Czasem lepiej czegoś nie powiedzieć, lub czegoś nie usłyszeć.
Nie powiedzieć, żeby komuś było lżej. Nie usłyszeć, żeby nam było lżej.
Po prostu warto myśleć co i po co się mówi.

a czasem właśnie one są zabójcze.

Miłej nocy :)

Nic dodać , nic ująć . Pozdrawiam :)

dobra myśl :))

Pozdrawiam Cieplutko Onejko :))

I bywa też ciężej o słowo za dużo...

Podoba się mnie ta myśl:)

Lepiej się wykrzyczeć. Boli bardziej, ale czysta rana goi się szybciej.

Mirek niech się rozgrzewa wciąż :)

dzięki Nicola za wnikliwość :)

tak..., bez względu na to z której strony na to nie spojrzeć...
pozdrawiam:)