Jola, jesteś wielka, na Ciebie to ja zawsze mogę liczyć, na Twoje uzdrowicielskie okłady, pamiętasz ?...hehe...;)
No cóż, choć delikatność wspomniana komu innemu przeznaczona, to jednak serce me się raduje, ogrzane ciepłem ich miłości, boć piękne to...ehhh...;)

Widzę iż wywiązała się jakaś mała dyskusyjka Aniu, ale i tak Twe słowa trafiają do wnętrza napełniając je słodyczą...

...no już jestem

Arturze cóż mam zrobić !!!!
obronię Cię ... ale przecież Ty świetnie dajesz sobie radę ... swoje i tak musisz dostać ....
.może załatwię Ci delikatniejsze pacnięcia :)))) packą z rąk Ani ....:))) wiem że Ty od Ani przyjmiesz wszystko!!!! na Swoją męską klatę ...:)))
pozdrawiam ...buziak ...

Racja Grażko, lepiej radosnym być...hehe...;)
Jola, o tak, myślę, że obroni, hehe...ale może Anuśka wybaczy, jak zwykle...;)

Dzięki Grażko za uśmiech, pozdrawiam ciepło wszystkich...;)

...hahaha....może packa gdzieś się zapodziała ;)...a Jola stanie na wysokości zadania ;)

Z całą pewnością...słowa te wywołają uśmiech na buziach..nie tylko naszych ;) :)))

Oj Grażko, chętnie uznałbym te słowa za propozycję, ehhh...;)

Boć tak obserwuję moich Przyjaciół i widzę, że piękne te chwile zdobywcze NIEBIAŃSKICH CIAŁ, też bym tak chciał...;)

PS.Jak Anuśka to przeczyta to packą mi się oberwie, jak zwykle..hehe...chyba, że mnie Jola obroni...;)

...łatwiej zdobywać szczyty razem - niż w pojedynkę... ;) :)))

O tak Grażko, czasem razem to i dalej można dojść niż tylko do wspólnej puenty...ehhh...;)

Bo z serca WAM życzę Przyjacielu...ehhhh...;)

..i doszliśmy..do wspólnej puenty ;) :))))