... "stuprocentowi ateiści nie istnieją"...

... ciekawe wyznanie w świecie gdzie odejście od religii i kościoła (zwłaszcza katolickiego) jest uznawane za dowód "niewiary w Boga"...

... i jakoś nie wierzę w tekst/pisma/wyznania ocenzurowane przed wydaniem przez kościół... wszak "miała na karku inkwizycję"... a ona potrafiła przekonać, że białe nie zawsze jest białe, jeżeli kościołowi tak wygodniej...

:)

:)

dlaczego wybrałam ten cytat? Przyjacielu, wiele razy w życiu wydaje Ci się, że stoisz na straconej pozycji, wiele razy masz świadomość swojej racji, ale adwersarze mają liczebną przewagę nad Tobą. Gdy poczujesz się przegrany, załamany, przypomnij sobie ten cytat. Po to go tu zamieściłam.

Czy przyda się ateiście? Owszem, albowiem tzw. stuprocentowi ateiści nie istnieją...

Tylko dobrego wszystkim ludziom życzę. A życzy Wam ktoś, kogo życie od dzieciństwa począwszy, ciężko doświadczało. I jak to było możliwe, że pomimo tego, na mojej twarzy tak często gościł i wciąż gości najprawdziwszy uśmiech, jak to było możliwe, że niemal każdego umiem swoim poczuciem humoru wprowadzić w db nastrój, jak to możliwe?

tak przy okazji Boga zapytajcie... :)

to moja Idolka, która miała na karku św. Inkwizycję....
wiele o Niej pisać. Jeśli ktoś z Was zechce, niech zajrzy do Jej biografii, a przede wszystkim niech poczyta to, co zapisała.
W necie zbyt wiele nie znajdziecie, ale na szczęście są jeszcze biblioteki.