Błądząc po świecie spotkałam wielu ludzi. Byli tacy, którzy brak władzy uważali za powód do zabijania, pokazując tym iż wcale nie rozumieją pojęcia anarchizmu. Niektórzy ludzie bali się bólu, co strasznie mnie bawiło, gdyż na bólu opiera się całe życie. Największe wrażenie zrobili na mnie jednak ci, którzy niewyrażali lęku przed śmiercią, nauczyli mnie, że nie mogę bać się tego co nieuniknione, przedstawili śmierć jako koniec a zarazem nowy początek. Zrozumiałam że warto zostawić bezpieczną przystań i błądzić po świecie.