Menu
Gildia Pióra na Patronite

a jeśli to tylko sztuka ludowa
grubo ciosana święta lipka
tradycja instynktem podpierana
w chaosie zatopione życie...
jeśli to tylko wszystko bajki
magią niewiedza tłumaczona
dziecinna ufność w to że jesteś
bo bez miłości wszystko nic nie warte...

przesiadła się na inną ławkę
widząc szaleństwo w mym spojrzeniu
kobieta z dzieckiem do mnie uśmiechniętym

104 491 wyświetleń
932 teksty
104 obserwujących
  • 24 July 2014, 14:17

    Miałem na myśli tylko to, że nie musi brakować tego odpowiedzialnego, nawet jeśli go tu nie widać. ;)
    "Świeżo malowane"... tak, często też są kompletnie zaniedbane, świeżo malowane... przez gołębie. ;)
    Miło mi, że widzisz w tych słowach więcej , niż ta kobieta i więcej od innych przechodzących obok ławki.
    Pozdrawiam i życzę pogody. :)

  • 24 July 2014, 05:48

    W kwestii odpowiedzialności nie dostrzegam symptomu nadinterpretacji , bynajmniej .;)
    Zdarzają się ławki świeżo pomalowane , częściej niż byśmy się tego mogli spodziewać ;) nawet w kościele
    W kwestii wewnętrznych dylematów każdego z nas pewnie masz rację , tradycyjnie przeinterpretowałam , ale każdy przecież'' ma swoje '' tradycje do przekazania potomnych w obowiązku
    Dziękuję za słowa akceptacji pomimo , życząc uśmiechu na cały dzionek ;)

  • 23 July 2014, 23:03

    Natalio, ewidentnie przeinterpretowałaś, ale muszę przyznać, że bardzo ciekawie. :)
    To mogła być ławka w parku, na dworcu, w przychodni, na stadionie, w sądzie, w szkole (no może nie podstawowej :P ), w kolejce po zasiłek, ośla ławka dla przegranych i także w kościele. ;) Może to nie była samotna matka, może w domu mąż gotuje obiadek, może pracuje, może ona jest z dzieckiem w podróży do lekarza, do babci, do sklepu, do koleżanki...? Czasami ludzie wydają się być straszniejsi od domniemanych demonów...
    Cieszę się, że zatrzymałaś się u mnie.
    Pozdrawiam. :)

  • 23 July 2014, 07:22

    Biegnij za nią pewnie czeka
    na Ciebie , tylko się boi ;) do tego przyznać ..ogrom
    odpowiedzialności za samotną matkę przerasta nawet smoka wawelskiego w naszym uduchowionym kraju .. Ziejące ogniem pożądania ;) jej nie przeskoczy ... ona wie o tym , już raz została zraniona

    Ale żeby w kościele tak prowokować
    ;))
    Nawet niespotykana ufność wewnętrznego dziecka drzemiącego w jej wnętrzu nie potrafi sobie z tym poradzić .. nie wypada budzić demonów w miejscach w których śpią sobie ukołysane pozorami , to bywa podwójnie niebezpieczne
    Moje jelonki nie wzbudzają takiego ogromu ekspresji , przyznaję ;)
    Trudne te Twoje przemyślenia opisywane wierszem , nie mniej jednak mimo tak wysokiego stopnia trudności , przynajmniej dla mnie, niezwykle głęboko dotykające wewnętrznych rozterek każdego człowieka
    Za tak obszerną recenzję należną mi się dodatkowe profity ...
    nr konta podam w wiadomości elektronicznej
    Spokojnego odliczania ;)
    Pozdrawiam po raz kolejny

  • 22 July 2014, 23:39

    Nie, dziecko lubiło bajeczkę o Mr Hyde. :P

  • sprajtka

    21 July 2014, 14:59

    no tak...to była polska wersja Hyde parku?:)

  • 20 July 2014, 22:58

    To prawda. :)

  • onejka

    20 July 2014, 22:27

    ...bo bez niej życie takie bez życia... ;)

  • 20 July 2014, 21:24

    Cieszę się z powodu Twojego zaciekawienia. :))

  • 20 July 2014, 21:07

    Nie znam Cię, ale mam nadzieję, że moja odpowiedź Ci nie zaszkodziła i nadal jesteś ciekawa. ;)