List do B

Wsobie 23.04.2014r.

Witam Cię serdecznie!!!

Czas biegnie szybko
Przyspieszany jakby podmuchami
Porywistego zimnego wiatru
Im słońce wyżej
I im dzień dłużej
Tym dni umykają szybciej
Pośród codzienności
Ciekawe czy ktoś pamięta
Smak wczorajszego obiadu
I treść rozmów mu towarzyszących
Czy ktoś zatrzymał w sobie
Pióropusz merdającego ogona psa
I ma go przed oczami
Jak w stop klatce
Czy na zwolnionym filmie
Czy wczorajszy dzień
Był narastającym milczeniem
Nieufnością i niepewnością
W tyglu rutynowo powtarzanych
Gestów zachowań czynności
Może już tików zniewolenia
A gdyby wiesz nie K
Nie zauważyłbym i nie objął uwagą
Widowiska zachodu słońca
A ono podkreśliło
Wielkość wczorajszego dnia
Jednak ktoś jeszcze zadzwoni
A ktoś przyniesie butelkę wina
Wraz z serdeczna rozmową
O smutkach o radościach
Dzieli się opłatkiem trosk strat bólu
No i ja mu odłamię...
Spokojni beznamiętni rentierzy
Idziemy szukając objawów
Bogini Miłości i Matki Natury
Rwąc ździebełka dobra szacunku
W bukiety pełne fal radości
I tak chętnie rozdajemy je
Wynagrodzeniem nam kosów trele
Taaak...odpowiadają kosy
I pojedyncze dusze człowiecze
Krzyczą nam śpiewnie
Że człowiek to stadność
A monogamia wypacza Naturę
My ich słuchamy i boimy się
Nawet szczerze ze sobą pomyśleć
Tymczasem wena trwa
Jest w drobinach kosmosów
Które lgną do nas
Krystalizując się w nasze czyny
Czasem tylko w wyraz twarzy
Chwytaj więc te drobiny
I dawaj je sobie
I przekazuj już skrystalizowane
Choćby na razie psu czy wiśni pąkowi
A nadzieja jest po to
Że naprowadzi człowieka
Ulepionego specjalnie dla
Twych myśli słów ust...
Potem odkryjesz że są inne
Wielobarwne możliwości
Więc nie poprzestawaj
Wykluj się ze skorup dogmatów
Sam sobie mówię
Nic nie przesądzone
Kamienie też przemówią uśmiechem
A to przecież nie wszystkie możliwości
Są jeszcze aberrację tych możliwości
Życzę ci ich nienasycenie wiele
Stwarzaj się i pozwalaj nieść wolności
Pisz o tym pięknie
Ja chętnie przeczytam