List do B piąty

Wolność Totalna 1.09.2014r.

Cześć!

Pytałaś o moje plany i herezje myślowe, to napiszę Ci trochę o nich i ich. Chciałbym napisać wiersz o konformiźmie i o słońcu, które traci swój blask we wrześniu, na rzecz kwiatów słoneczników i ludzi urodzonych pod znakiem lwa. Może jeszcze o programie " Ugotowani", a w zasadzie o ludziach w nim uczestniczących, że budzą moje przerażenie swym fałszem i naprawdę wszelkim zakłamaniem. Niby durny program, a pokazuje jaka bestią jest człowiek - Polak. Kombinuje sobie teraz nazwiska do pewnego opowiadania i brzmią one tak: Hejmuj Dzikiwąż, Aurora Guerera, To o czym mi pisałaś na końcu, to ja wolę być ofiarą niż napastnikiem. To boli i jest się z tyłu, ale nie wyobrażam sobie krzywdzić, a podejmując taka decyzję jak Twoja padruga, to ona będzie musiała krzywdzić i z biegiem dni stanie się to dla niej jak bułka z nutellą. Powiem, że nigdy tak nie umiałem, często wątpliwości wracają, bo tak nie wiele mogę i tak nie wiele widziałem, ale rzadko bardzo rzadko, chleb - suchy chleb uczciwości , jest spokojem.
Porównując nasze zawody, to ja zbyt często widziałem umierających, a Ty przyjmujesz i witasz rodzących się, myślę więc , że jesteś ważniejszą. Tymczasem obmyśliłem sobie dwa kolejne nazwiska do tego opowiadania: Sylwia Pizarro i Santamaria Torres. Tak na marginesie, to pomyślałem sobie, że nazwisko - mimo, że zdewaluowane, nadal otwiera ludzkie serca, portfele, drzwi i skłania niejedną cnotę do porzucenia wianuszka. Pisałaś o tym antysemityźmie u Ciebie w pracy. Tak sobie myślę, że gdyby bawełna rosła wyłącznie w Izraelu, to 95 procent Polaków chodziło by nago. Nie ważne z kim zaczynasz, a ważne z kim kończysz, a w przypadku kobiet - kto kończy w tobie. Niestety to dalej typowy schemat życiowy i na scieżkach kariery. Szefowej Twoja Córka niech powie: Twój zysk, najczęściej jest moim wyzyskiem. W telewizji nadają taką reklamę, w której pani Binoche kaleczy polski język, jak nie przymierzając JA. Jako naród musimy brać więcej kredytów Credit Agricolle, wtedy Juliette dłużej zagości na ekranach i nauczy się polskiego. Myślę też sobie, ze gdyby książki były drukowane na papierze toaletowym, to czytelnictwo byłoby czymś oczywistym i powszechnym jak...papier toaletowy. Chciałbym harosziej dumat ab ljudiej, ale ciągle widzę jak ludzie, mając do dyspozycji wszelkie barwy świata i ich odcienie, potrafią w większości malować tak zwanemu bliźniemu wyłącznie ciemna dżdżystą i huraganową noc. Pacziemu mając tyle marzeń i możliwości przetworzenia ich w radość, szczęście, spełnienie statecznie za pomocą nich, budujemy w sobie chciwość, której jedynym celem jest zysk i poniżanie? Bóg, Bug i buk, oto napisałem Ci trójcę niezupełnie świętą, ale jakże inspirującą mnie poszukującego, lubiącego przekraczać granicę. Te trzy jednostki bosko - naturalne łączą w sobie tyle, choć niby jest to niemożliwe. Czytam ten list i uważam, że większość moich myśli dla zasad , to kwasy, ale cóż - cieszę się z tego. I idąc moimi torami myślowymi, napiszę Ci, że każdy płot(w tym stringi) odgradza od wolności i wyobcowuje. Przeciwnością wyobcowania zaś jest wspólnota, lecz czemu tworzenie każdej ze wspólnot rozpoczynamy od budowy zasieków? mam tu na myśli regulaminy, które niszczą wolność i podporządkowują. Kończę na dziś i życzę dobrej myśli, dla tych myśli i żdu atfieta z nietierpliniem. Tymczsem zdarowija żełaju!

BOnifacy Gulgewanc