Menu
Gildia Pióra na Patronite

List: Po wystrzale.

Witaj moja znana mi nieznajoma. Napisz proszę, co tam u Ciebie słychać?

Odpowiadasz, że niektórych plam nie da się zmyć lub sprać.

Jest 01.01.2008 roku.

Godzina mniej więcej 0:35.

Przyjechała karetka miała zabrać Marjana najpierw na ostry dyżur, a następnie do szpitala w Poznaniu.

(Czemu dokładnie i po co, to wszystko i ta karetka? O tym w drugiej części która będzie opowiadać, co zdarzyło się wcześniej. Części która będzie zatytułowana „ Przed wystrzałem” i zakończy się dokładnie tak jak zaczyna się ta historia.)

Marjan opatrzony na ostrym dyżurze, jedzie drogą do szpitala w Poznaniu, po około 60 minutach jazdy , ponieważ nie jechała na sygnale dojeżdża na miejsce około 02:45 w nocy, a o 09:30 miał mieć przeprowadzoną operację.

( Jaką? Może napiszę w drugiej części?)

Do sali chorych weszła pielęgniarka, aby przygotować Marjana do operacji i podała mu środek, który to miał go ogłupić i pewnie dlatego ten środek nazywany jest potocznie „Głupim Jasiem”.

Kazała mu połknąć i powiedziała, że poczuje się sennie i trochę nieswojo.

Marjan połkną i tak sobie myśli.

Miałem się poczuć sennie, a tu nic, zawiozą mnie na blok operacyjny, a tu kiszka nic, ale fajna lampa na suficie jak przyjdą mnie odwiedzić, a tu kiszka nic nie działa musze poprosić o drugą dawkę, ale fajna lampa na suficie, jak rodzina przyjdzie to, no nie czuje senności no wcale to nie działa, fajne te trzy lampy na suficie, jak przyjdzie pies do mnie do ogrodu to mu pokażę te lampy. Siostro, siostro nic ten „ Jaś nie działa, czy mogę, jak przyjdzie lampa to pokaże siostrze jaki fajny pokój na suf…

https://www.youtube.com/watch?v=o1O6ITsMtOA

Panie Marjanie, przyłożę teraz Panu maseczkę do ust proszę wziąć głęboki wdech i odliczać od 100 w dół.

Dobrze.

99, 98, 97 dziewięćdziesiąt sze…

Panie Marjanie, Panie Marjanie, Panie Marjanie, budzimy się budzimy już po operacji.

TAK?

Musi mi Pan pomóc , ma Pan rurkę intubacyjną musze ją Panu wyjąć, niech Pan nabierze duży wdech, a potem niech Pan mocno dmucha, tak abym mógł łatwej wyciągnąć tę rurkę.

Marjan dmuchał i czuł się bardzo źle chciało mu się spać i wymiotować, to drugie zdarzyło się jako pierwsze już u siebie w sali chorych na szpitalne łózko, a to drugie po zmienieniu pościeli.

Coś około godziny 13 przybyli do Marjana członkowie rodziny w odwiedziny lecz Marjan nie pokazał im fajnej lampy na suficie.

https://www.youtube.com/watch?v=bPUaNFTZ7Ug

Tak oto się kończy ta część, zapewne będzie jeszcze ta o której wspominałem wcześniej, może napisze Ci moja znana mi nieznajoma, o tym też co było potem.

A więc napisz mi, co tam słychać u Ciebie moja Droga znana mi nieznajomo.

Pozdrawiam serdecznie i wysyłam całusa.

PS: Czy będzie dane oglądać to przymierze z początkiem i końcem?

66 739 wyświetleń
1128 tekstów
102 obserwujących
  • M44G

    6 January 2016, 18:13

    Tak będę chodził po Szczecinie, ale nie z kolędą.

  • M44G

    6 January 2016, 14:22

    Żyje, ale będzie mnie o wiele mniej przez styczeń. Pozdrawiam serdecznie.