Menu
Gildia Pióra na Patronite

Do Pana J

chrupcia

chrupcia

Panie J
Liście tak pięknie tej jesieni wyglądają, a kiedy powieje wiatr to delikatnie spadają na ziemię, która wygląda jak kolorowy dywan..
Jadę właśnie pociągiem do domu z miasta, który stał się moim drugim domem.
A powinnam jechać do twojej miejscowości.
Powinnam uśmiechać się i marzyć o spotkaniu z Tobą i rozmowie.
Bo przecież miałam taką okazję, nawet powiedziałam, że będę...
Jednak.... Wracam do domu, bo musze pozbierać myśli.
Moje nadzieje delikatnie unoszą się na wietrze, a ja już nie staram się ich łapać i zatrzymywać, chcę żeby odleciały.
Jestem już zmęczona ubieganiem się o Twoje spojrzenia, o Twoją uwagę i wieczne koleżeństwo.
Jestem zmęczona kiedy nic się nie dzieje, a ja nie potrzebnie ranie swoje serce..
Chyba muszę odpuścić i skupić się na tym co daje mi szczęście..
Poznaje ostatnio dużo ludzi i miejsc w których nigdy nie byłam..
Moim drugim domem stało się miasto, które każdego dnia jest dla mnie zagadką.
Wkroczyłam w dorosłe życie i trochę mnie to przeraża, bo nie byłam na nie tak do końca przygotowana..
Ale czy do niego można się przygotować.....
Jeszcze rok temu nie sądziłam, że tak wiele się wydarzy.
Jeszcze rok temu bałam się tak bardzo o jutro..
Moje marzenia wydawały się tak nierealne..
A jednak teraz stały się rzeczywistością.
Oprócz jednego..
Jednak ono także się spełni, w odpowiednim czasie i miejscu.

27 378 wyświetleń
432 teksty
11 obserwujących
  • 19 October 2018, 17:06

    Ale Uparciuch. :P
    Miłego wieczorku. :))