Menu
Gildia Pióra na Patronite

List do B ósmy

fyrfle

fyrfle

Miłości Zdrój 09.07.2014r.

Cześć!

Dziękuję za piękny opis Twojego ogrodu i domku letniskowego. No to jest wszystko o wiele bardziej uporządkowane niż u mnie. Mnie porywają wszelkie chaosy. Pozwalam przyrodzie na swobodę w swojej twórczości. A dzisiaj jestem tutaj, gdzie wszystko się zaczęło i szczególna mam radość z pisania do Ciebie. Tak sobie myślę, że wolą rodu Tiele - Winklerów było, aby zamek służył całemu społeczeństwu, jako placówka służby zdrowia. Dlatego uważam, że marszałek województwa opolskiego sprzeniewierzył ich marzenie i mądrą ideę. Hotel dla bogatych snobów, to takie marne, jak współczesna Polska. Jak człowiek lubiący sztukę, cieszę się, że działa w nim chociaż teatr muzyczny, choć pewnie niewielu, z prostej i uczciwej ludności, będzie stać na tą formę kultury, a i dojechać tutaj nie ma czym. Prawie wylałem łzy, gdy czytałem jak bardzo brakuje Ci na co dzień ciepła, przytulenia, szeptów - nawet sprośnych. Myślę, że każdy z nas potrzebuje czułości kochanej osoby. Potrzebujemy miłości i akceptacji w tym jak tutaj jesteśmy - takiej bezwarunkowej, ale ona jest chyba tylko na początku wszelkich znajomości. Potem zaczynamy stawiać sobie warunki, kolejne szczeble akceptacji, a to już nie jest miłość, tylko zapłata, jak każdemu robotnikowi i związek musi przejść w wyrobnictwo. Lew Tołstoj miał rację - kochasz wtedy gdy nie wiesz za co. Inną sprawą jest czy ten płomień da się stale utrzymać? Co innego staje się ważne niż relacja dwojga w miłości. Przychodzimy do domu z pracy i wzajemnie się próbujemy ustawić, a nie zrozumieć. Dajemy sobie pretensje, żądania i polecenia zamiast czułe słowa, pocałunki i pieszczoty, no i oczywiście wylewamy z siebie potoki żalów do świata. Bez spojrzeń zachęty, pożądania związek murszeje, a rodzina staje się powoli kamieniem młyńskim u szyi, bo niknie spontaniczność, wspaniałość chwili w razem. Jak na błogosławieństwo czekamy na wyjazd integracyjny, gdzie puszczamy się w wir szalonego, niezobowiązującego, bezpruderyjnego seksu, a potem jeszcze dochodzą wyrzuty sumienia, nim je nie wyprzemy całkowicie i rutynę małżeństwa zastąpi rutyna kłamstwa. Bonifacemu wydali książkę i chce byście przyjechali z Dżejmsem na wieczór promocyjny, mówił, że wyśle Wam specjalne zaproszenie. Dla niego tamten pobyt z Tobą, A, I i innymi w zamku był początkiem nowego życia. Darowaliście mu siły i wiarę w nowy los, który skutecznie jednak przędzie już 7 lat. Sam zresztą Was w tym szczególnym dniu chętnie zobaczę. Kończąc życzę Ci - bądź piękną, bogatą, zdrową i silną, a w Tobie są tych przymiotów pokłady. Pa!

Jonatan Fyrfl

297 746 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    30 November 2014, 13:43

    dziękuję i pozdrawiam wszystkich.

  • onejka

    29 November 2014, 22:02

    Tylko się przychylę do tego co napisali inni, Twojej twórczości nie da zamknąć się w ramach. Nigdy nie wiadomo co będzie w głębi.

  • giulietka

    28 November 2014, 19:43

    W ciekawy sposób dzielisz się swoją wizją świata przeplataną intymnymi wyznaniami.
    Podoba mi się.

  • 28 November 2014, 13:57

    Każdy Twój list, to wyrazisty przekaz prawd i wartości, sprytnie wplecionych w interesującą fabułę.
    Jest w tym liście jakaś tęsknota za normalnością, ale teraz się "tego nie nosi', a jeśli - to sporadycznie.
    Dobry tekst, poprzedni wiersz też świetny.
    Dobrego dnia. A.