Menu
Gildia Pióra na Patronite

List do B siódmy

fyrfle

fyrfle

Miłości Zdrój 02.o7.2014r.

Salve Pięknie!

W dniu rozpoczynających się wakacji, ale przecież jeszcze nie Twoich, Ty nadal radośnie i z przejęciem witasz odwiedzających ten świat, którzy nauczą nas przekraczania kolejnych granic. W ostatnim liście zadałaś mi wiele pytań, poprosiłaś o rzeczy dziwne, ale spróbuję sprostać. To pierwsze pytanie było intrygujące i pobudzające do jednak standardowej odpowiedzi, a ubiorę je w takie słowa:
Wymurowani z norm
Nie potrafimy
Rozkoszować się
Od tyłu.
Zaś najprościej i najuczciwiej pisze mi się o przyrodzie , o którą tak chętnie mnie podpytujesz. Juki są takie piękne na działce mojej, mojego sąsiada, tak samo bujne w swej strzelistości, jak ostróżkowa łąka barw, na działce innego sąsiada. Pewno, że zachęcam Cię do wychodzenia pomiędzy plenery natury i karmić się jej przepięknymi możliwościami dla zmysłów i karmić ją swoim podziwem, zachwytem, czystością intencji. Wzmacniasz w sobie wtedy dobro oraz wzmacniasz pozytywne wibracje Matki Ziemi poprzez Ducha Matki Natury. Moim zdaniem jest cos takiego jak dobro świata, a takim podejściem do przyrody podajesz jemu dłoń i prowadzicie się jak w tangu, jesteście wspólnotą jak pierwsze KOmuny w imię Chrystusa. Poprosiłaś mnie o jakąś nową modlitwę. Ja tam uważam, że On powiedział módlcie się Ojcze nasz, ale Tobię nie odmówię i skreślę kilka rymowanych wersetów:
Jak z białej piwonii płatki kwiatów,
Proszę daj mi Panie myśli czyste.
Lotne jak śpiew wiosennych ptaków,
Mocą miłości Twojej oczywiste.
Z tych myśli ustom wyzwól słowa,
Jak wiatr ciepło ognia przenoszące.
Niech ta moja w Tobie mowa,
Rozpali głowy dobra i sensu pragnące.
We wspólnotę wsłuchaną w siebie,
Przez Syna przykazanie miłości.
Widzących tych którzy w dobra potrzebie,
I chcących je w nich rozgościć.
Przez działanie spokojne, mądre, proste,
Do człowieka odbudowujące zaufanie,
W którym czuć i widać będzie na wiorstę,
Moc i geniusz Ducha Twojego Panie.

Napisałem com napisał, raczej wole wieczorne pogaduchy z Bogiem, nawet sprzeczki, ale czego się nie robi tym poznanym pod tamtym dębem, w świetle tamtego ognia, z tamtych drew ogniska. Co się dotyczy moich spraw osobistych, o które nie pytałaś, ale wiesz , że są, to uważam, iż kiedyś odejdę w śmierć, lub bezdomność, albo przestanę brać i moim domem stanie się dom wariatów, który kiedyś był już w moich planach docelowych, tymczasem walczę, bo dosłownie to walka o każdy tydzień we względnej równowadze ze swoimi słabościami. Na koniec napisałaś jak mi idzie podbój tego portalu literackiego? Odmienności powodują złości, ale wszyscy jednego konia ujeżdżamy i gwałci nas ta sama kochanka, więc mam im wielki szacunek. Wystarczy jednak napisać jakikolwiek tekst o miłości, by fiszki, lajki, opinie, przyssały się do autora, jak Wschodnie Wenus do kierowców, na lesistych parkingach, przy co szerszych drogach krajowych. Tak było jest i będzie. To do zobaczenia na naszej ławeczce, pod tym dębem, na odnerwicującej długie rozmowie, przy herbatce z rumem.

Jonatan Fyrfl

297 589 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    20 November 2014, 15:23

    Dziękuję Aniko i pozdrawiam.

  • 19 November 2014, 11:58

    Ciekawy ten list. Opis przyrody taki, że namalować można.
    Z osobowością już trudniej, wielorakie emocje, od naj -do naj..
    Ale dobrze się czyta, jak autor ma coś do powiedzenia. A.