List: " Mocniej trzyma niż złoty."

(Czyli o ośmiu stopniach nad przepaścią i jednym progiem do szczęścia. )

Witaj moja znana mi nieznajoma. Napisz proszę, co tam u Ciebie słychać?

Piszesz mi w liście, że wszystkie te właśnie i tym że czarny też nie jest zły.

" Żeby zrozumieć trzeba to przeżyć, żeby to przeżyć trzeba tu być."

http://www.youtube.com/watch?v=pNkSDd4jKS0

Czasami mnie się zapytują, "Czemu się nie żenisz?". Odpowiadam najczęściej: " Bo nie..!" Potem oczywiście pytają dalej, krótko mówiąc nie dają spokoju, a i tak czy inaczej, summa summarum wychodzi nam to samo co na początku, czyli " BO NIE!".

To by było na tyle jak na razie w tym temacie.

Podobno byłaś narażona ostatnio na wielki stres, na coś na co czekałaś tyle lat, a teraz sprawia Ci tyle zakłopotania, nerw i niepokojów. Ja wiem, że sobie poradzisz, tylko nie spadnij w czasie tych ćwiczeń bo sobie nogę złamiesz.

To by takoż było na tyle z mej strony na ten temat.

"Było kiedyś w pewnym mieście wielkie poruszenie,
Wystawiano niesłychanie piękne przedstawienie,
Wszyscy dobrze się bawili, chociaż był wyjątek."

Jednak się udało nie wszystko tak jak chciałem, lecz jestem zadowolony, szkoda że musiałem tak szybko się ulotnić, ponieważ nazajutrz musiałem już odjechać. Po trzykroć podziękowałem i odszedłem w niepamięć.

"Była także inna chwila, której nie zapomnę,
Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne,
Przez dziewczynę z końca sali podobną do róży,
Której taniec w sercu moim święty spokój zburzył..."

http://www.youtube.com/watch?v=9erOeqDzQt8

A więc napisz mi, co tam słychać u Ciebie moja Droga znana mi nieznajomo.

Pozdrawiam serdecznie i wysyłam całusa.

Ps: Czy to prawda, że oczy mogą zamknąć usta, a usta zamknąć oczy?