A jeszcze se wiersycek dodam, a co se będę żałował..hehe..;))
Usiadła raz wena na środku talerza i tak se myśli układa na jeża "a gdybym ja była pachnąca róża to bym se nigdy w ogrodzie nie nabiła guza" tak se myślała, tak se marzyła że nawet nie zauważyła przyszedł osioł różę, zeżarł i koło żłoba se poleżał.. jeno talerz się pusty ostał liryki morał taki, nie bierz się różo za niecne wybryki