przyroda jakoś tego roku beze mnie się budzi... ptaki, zawsze przy mnie blisko, tak pięknie sobie ufamy, czekam na trele radosne, nie słyszę..., bo może już tylko ptaki mnie słyszą...i to, co słyszą, o tym śpiewają...Ale jak zawsze jestem za radosnym Twoim przesłaniem buziaki
jak już wiesz, Krysiu, ja te radosne trele mam tu bardzo często :-) naprawdę cudnie je słyszeć... brzmią tak pięknie wiosną :-) pozdrawiam cieplutko ;-)