pozostają krótkie spotkania o brzasku i zmierzchu... mijanie się pozwala za to trwać w ciągłym odliczaniu do kolejnych :)

haiku i jednocześnie bardzo wymowna miniaturka :)

wierzę, że sprostam :), do miłego i Fionę od Fafa w nosek ucałuj.

i w wysokie odloty :D ściskam Cię przyszła matko mojego dziecka ;)

jak nasze dzieci się pobiorą, to wszystko się wyjaśni. Póki co, jesteśmy na kursie i ścieżce, wierzmy w szczęśliwe lądowanie :)

mój taniec nazwać można impresjonizmem :D ja go czuję... a jak w nim wyglądam? należy zapytać innych ;)

a Ty z tańcem też masz takie problemy jak ja? Owszem, zdarza mi się tańczyć, ale to improwizacja nad improwizacjami!!! :)))

zaprosimy tłumy! w tłumie zgubimy nasze niedoskonałości :D :)

Aluś, jakkolwiek nauczaj mnie, nie podatnam, ale może się uda, będę się starać, żeby naszym dzieciakom wesela nie "spaprać" :)

korespondencyjny kurs walca ;)