Człowiek, który szanuje siebie i swoje słowa waży, wie jaką wagę ma każda łza. Ten co miary nie ma, sam w sobie się nie mieści i wylewa się z tłumem sobie podobnych na kogo popadnie. Pięknie to ująłeś Gerardzie :)
Wolę być cieniem w swojej ciszy niż blaskiem w hałasie tłumu... Dziękuję Wam serdecznie za opinie...oczywiście nie gniewam się za dyskusję pod moimi literkami...Wszystkich Was serdecznie zapraszam częściej :).
soczek robię z winogrona na wysłużonym sprzęcie... opatentowałam... dla potrzeb własnych .... gumowy odpływowy przedłużaczy k do naczyniowy... nie będę wkuwała teorii ..
o rany... niedoczynność wtórna z nadczynnością przebiegłą... recepta dla taty powtórzyć tabliczkę mnożenia gorzkiej czekolady ... popijać sokiem pomidorowym całodobowo... Erka niech czeka w pogotowiu.... czy ratować serce.... czy żołądek to się okaże w praniu
Bardzo ładny tekst. Treść można różnie odczytywać, Widzę dwie możliwości: Człowiek jest człowiekiem, nie podąża za tłumem i to przyjmuję bez dyskusji, albo Człowiek jest sobą i... zawsze jest sobą, choć nie zawsze jest człowiekiem... Próbuje wtedy tłumaczyć, że człowiekiem być nie przestał, a tylko sobą nie był przez chwilę, choć jest odwrotnie... Tak sobie pozwoliłem porozkręcać troszkę Twoje Haiku. Mam nadzieję, że się nie obrazisz. Pozdrawiam. :)