Dziękuję, że jesteście. U mnie pada deszcz, to dobre dla węgierek i mekintoszy, nabiorą sił przed upałami. A ta miłość z ostatniego zdania bezwarunkowo drepta krok w krok za mną.
Tak barwnie potrafisz opisać choćby nienawiść ja to tylko szabelką jak już zawita ONA przewielebna nienawiścią zwana i wychodzi słowotok naszpikowany skrótami myślowymi Podziwiam Mirku , Ty nie umiesz nienawidzić wniosek taki mi się nasuwa , czasy wazelinowania mamy za sobą nadeszła era retoryki , tak sobie kalkuluję , nie przejmuj się dominacja moją , czasami mi się udziela , po jednej stronie ubodzy duchem pokłóceni ,po drugiej stronie duchem bogaci wykluczeni , pomiędzy dostojni syndrom owcy , u ich kolan para finki , parafianki z koszulkami , na spacerze jak nie dubeltówki to kleszcze tresowane , człowiek w wiecznym afekcie , czepia się byle iluzji , aby bagno nie wchłonęło razem z butami Pozdrawiam
masz dużo racji, ale nie ze wszystkim się zgadzam. Ostatnim zdaniem wycisnąłeś mi łzy. TAK - PIES. Zapamiętam to zdanie. A poza tym ogromnie cenię sobie szczerość Twoich wypowiedzi. To powiem tak: Jednak szczerość jest, bo szczerość to MIREK. Serdeczności szczególne