REKOLEKCJA DLA FEMINISTKI

Zastanawiam się poważnie kto jest większym złem na ziemi - islamski terrorysta czy feministka - ot tak w wydaniu francuskim czy polskim z ostatniej manify. Myślę, że nikt uczciwy nie podważa zasady, że aborcja jest złem totalnym i wynika z głupoty i totalnej tępoty oraz nieokiełznanej hedonistycznej chuci opartej na chęci łatwego nieodpowiedzialnego życia przez kobiety. Owszem można walczyć o edukację seksualną, ale przede wszystkim trzeba uczyć odpowiedzialności za to co się robi i skoro szkoła tego nie uczy i dom, to to jest właśnie zadaniem lewicowych organizacji kobiecych, a nie ślepe i tępe oraz bezmyślne zapatrzenie w to co wyprawia lewacko - liberalna dyktatura we Francji. Nazywanie tamtego świata postępowym, nowoczesnym i wyznaczającym kierunki rozwoju społeczeństw jest totalną bzdurą i kłamstwem. Ciekawy jestem czy dzisiejsze organizacje feministyczne mają coś do zaproponowania polskiej normalnej kobiecie, która chce mieć normalną tradycyjną rodzinę i zająć się prowadzeniem domu i wychowaniem dzieci oraz chcącą pracować? Kobiecie, która jest i będzie katoliczką. Może więc skupić się na spotkaniach z nimi i tłumaczyć im by były czujne i nie pozwalały sobie narzucić złych wzorców przez księży i na przykład nie szły na tak zwane nauki stanowe podczas rekolekcji, bo to jest dzielenie i segregacja ludzi. Może zacząć od uczenia ich by umiały się sprzeciwić naukom głoszonym w wielkim poście, że życie jest niesieniem krzyża Chrystusa , bo życie ma być spokojem , przyjemnością i idącym z tego szczęściem i radością, a więc nie ma w nim miejsca na znoszenie upokorzeń męskiej dominacji, typowego chamstwa klasycznego małżonka i wszech obecnej przemocy z jego strony fizycznej i psychicznej. Bo do tego sprowadzają się nauki księży rekolekcjonistów. Zejdźcie na ziemię panie feministki, bo jesteście po prostu kreaturami żałosnymi i niebezpiecznymi dla społeczeństwa. Nie mówcie o prawach kobiet tylko o sensownym i godnym ich życiu, a na pewno godnością kobiet nie jest mordowanie dzieci - godnością kobiet jest bycie mądrymi i umiejącymi być szczęśliwymi poprzez pasję, rodzinę i macierzyństwo. Zastanawiam się czy obecny rząd nie powinien wprowadzić ustawy uzależniającej wypłatę emerytury pomimo składek od tego czy kobieta nie urodzi przynajmniej troje dzieci, a mężczyzna nie spłodzi ich przynajmniej czworo. Pokój Wam.