Menu
Gildia Pióra na Patronite

WINNI(recenzja filmu)

fyrfle

fyrfle

To film nakręcony bardzo małym nakładem kosztów, ale to bardzo ważny film pokazujący pracę policjantów. Ta kameralna produkcja pokazuje jakżesz istotna i szczególna to służba dla funkcjonowania państw i społeczeństw. Spokojnie można powiedzieć, że to hołd dla Policji. Scenarzysta i reżyser pokazuje z jakimi trudnościami zewnętrznymi i wewnątrz siebie muszą się mierzyć policjanci, aby na ulicach i w naszych domach panował spokój. Uświadamia nam, że policjant, to nie jest iść na trzecią zmianę i odbębnić swoje przy taśmie, że to służba - wymagająca ciągłego skupienia i umiejętności analizowania i wyciągana szybko wniosków oraz podejmowania decyzji, które decydują często o zdrowiu i życiu człowieka, a pomyłki rodzą tragedię. Czy to się komuś podoba czy nie, to film dowodzi, że nie jesteśmy równi, może czasem wobec prawa, ale tak naprawdę są ludzie, którym należy się po prostu większy szacunek od całości ludzkości i takimi ludźmi są policjanci.

Film jest bardzo kameralny, praktycznie widzimy przez półtora godziny jedno pomieszczenie i obcujemy z jednym człowiekiem, ale wystarczy to, aby poznać wielkość służby jaką jest Policja i dramaty jakie czekają w tej służbie na policjantów, a więc, że niestety są tylko ludźmi i wobec braku możliwości prawnych, to często nie wytrzymują psychicznie w walce z przestępcami i sięgają po środki poza prawne racji ostateczne. To film, że policjanci ulegają emocją i chcąc pomóc człowiekowi zapominają, że sytuacja jaką zastali może mieć zupełnie inne oblicze, kiedy popatrzy się na nią z innej perspektywy ludzkiej i wtedy też jednostronna ocena, przyjęcie argumentów jednej ze stron prowadzi do tragedii.

Film też ukazuje człowieka, który pod wpływem tragedii innych ludzi przechodzi przemianę wewnętrzną i gotowy jest przyjąć karę, opuszcza go strach, jest gotowy przed sobą do strasznej prawdy o sobie, która pewnie zaprowadzi go na dno, z którego na pewno trudno będzie mu się podnieść.

Duński obraz - kandydat tamtejszy do Oscara mówi o stereotypach i szufladkowaniu ludzi, o tym, że prawo, urzędnicy i często najbliżsi nie dajemy drugiej szansy człowiekowi, niszcząc tym samym jego życie oraz ludzi dookoła niego. Tak więc trudno jest byłemu więźniowi widywać się z dzieckiem, a jednocześnie stereotyp przyznaje bezgraniczne zaufanie do kobiet bez względu na to, że fakty o nich mówią, że są często nie godne tego zaufania prawa i społeczeństwa oraz jego instytucji, co oczywiście prowadzi do tragedii ludzkich, zwłaszcza w rodzinach.

Scenarzysta podejmuje problem choroby psychicznej i zadaje pytania - czy taki ktoś może być rodzicem, czy powinien być człowiekiem wolnym, czy raczej powinien w społeczeństwie funkcjonować w bardzo ograniczonym zakresie i bardzo bardzo być kontrolowanym.? Generalnie chce z widzem porozmawiać o wolności - czy zawsze ludziom się należy, czy jednak trzeba powiedzieć stop - są normy i ich się trzymajmy. Nienormalni muszą zrozumieć, że są marginesami, tak więc pedofil, to pedofil, a nie osoba szczególnie zainteresowana nieletnimi. Musimy twardo mówić co kto jest złem.

Treść filmu mówi też o indywidualności człowieka w takiej instytucji jak Policja, że czasem jest ona przydatna, ale przeważnie zgubna, bo to jednak jest praca zespołowa i indywidualne spojrzenie może być genialne, ale przeważnie prowadzi na manowce. Dlatego problemy ludzi muszą być rozwiązywane w oparciu o zespoły ludzkie, choć przecież wiemy, że w przypadku interwencji domowych policjanci muszą podejmować decyzję często w mgnieniu oka. Ale już w przypadku porwania indywidualizm może zabić ofiarę.

Akcja filmu to teatr jednego aktora. Cudnie się obserwuje ten popis aktorski i cudnie jest pokazany, te najazdy kamery na twarz, której mimika oddaje, myślenie, znużenie, rozterki, wściekłość i upadek i jednocześnie odrodzenie, to po prostu jest uczta dla konesera kina, dla kogoś kto nie przychodzi, żeby zjeść naczosy lub popkorn i wypić kolę, bo taki ktoś, to jasno trzeba powiedzieć - to nie jest miłośnik kina, nawet nie widz, to takie bydlątko popkulturalne, ot plastik w ludzkiej formie.

Oczywiście gorąco namawiam do obejrzenia tego filmu. Filmu o ludziach, którzy są jednym ze serc państw, społeczeństw i narodów. Idąc na ten film opowiemy się po stronie dobra i oddamy cześć tym wspaniałym ludziom.

297 705 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • 14 December 2018, 22:32

    Zaciekawiłeś mnie tym filmem. Rozumiem Twoje emocjonalne podejście z racji zawodu, ale zdaję sobie sprawę, że to ludzie, różni ludzie, jak w każdym, innym zawodzie. Są bohaterowie, geniusze, sprawiedliwi obrońcy pokrzywdzonych, ale trafiają się też czarne owce, korupcja, patologia, nadużywanie władzy, przemocy itp.
    Niełatwo wytłumaczyć różnym grupom młodzieżowym, kibicom, źle potraktowanym pokrzywdzonym, czy nawet niesprawiedliwie ukaranym kierowcom, że mają kochać Policję. Warto też zwrócić uwagę na fakt wykorzystywania służb mundurowych, przez polityków, wysokich urzędników, ludzi wpływowych do własnych przedstawień i gier. Czasami odważny idealista trafia na mur, mur nie do pokonania, albo totalną niefrasobliwość i niekompetencję przełożonych.
    Pozdrawiam. :)