Już wszyscy byliśmy Amerykanami, teraz jesteśmy Paryżanami, niedługo będziemy Niemcami, Belgami, Brytyjczykami, Szwedami itd... i co to komu da ?
Jak trudno decydentom przyznać się do błędu i powiedzieć - myliliśmy się, nie da się stworzyć społeczeństwa wielokulturowego. Koniec z emigracją z Afryki, z krajów islamu. Nie musimy ich nienawidzić. Możemy przecież im pomagać, szanować się wzajemnie, współpracować w każdej dziedzinie, ale żyć każdy pod swoim niebem. Kiedy Europa skończy te populistyczne opowiastki o tym, że tak skrajne religie i mentalności mogą się zasymilować ?
Gdyby mogły zrobiłby to na początku Bóg. Tak się kończy "mądrość" człowiecza, kiedy chce być mądrzejsza od Bożej.
Też poczytałem i zauważam "pewne" różnice pomiędzy tymi tekstami, a listami Lema i Mrożka. ;) Odwagę, jak i jej niedobory należy rozpatrywać wielowarstwowo i na tle ogólnoświatowych trendów. Wiele osób myli odwagę z głupotą, a tchórzostwo np. z obawą przed skrzywdzeniem kogoś niewinnego, słabszego. Z pewnością nudne życie bogatego nieroba sprawia, że jest niechętny zmianom, boi się ich... do pewnego stopnia. Aż zbytnio się znudzi i wtedy może zmienić się w psychopatycznego zwolennika zmian, ale to nie odwaga. Życie na krawędzi też popycha do zmian, bo może będzie lepiej, a ryzyko jest oswojone i niewiele do stracenia. Czy Polacy są tchórzami? Czasami bywają, ale nie wydaje mi się, że mamy się czego wstydzić przed światem. Dobranoc. :)
a tak na marginesie to myślę sobie , że człowiek ksiądz jednocześnie pośrednik to czysta oszczędność , bo to i czas i pieniądz i benzyna w jednym, tylko przez grzeczność po raz drugi nie wspomnę o talerzu satelitarnej
Czy nie sądzicie, że USA i NATO zaczęło tę wojnę wtykając nos w nieswoje sprawy - wojny w Iraku, Afganistanie, ostatnie bombardowania w Syrii ? Co do religii i Kościoła Katolickiego. Czemu Jezus potrzebuje pośredników w postaci kapłanów ? Czy nie wszyscy w kościele mieli być równi i z równym dostępem do Boga ? Chrześcijaństwo to religia, czy relacja z Bogiem ?
Do mojej wyobraźni bardziej przemawia tzw '' słabość'' Onejko , choćby dlatego parafrazując życie pozwolisz że również sobie pofantazjuję nad tym że spowiednik powinien mieć certyfikat a nie tylko powołanie Animacja bowiem osłabiona osobistymi ansami nigdy nie dorówna perfekcji współzawodnictwa /ksiądz to także człowiek / ,tym samym nie potrafi choćby symbolicznej cząsteczki molekularnej prawidłowo przedestylować . Najpierw musi się uporać z podtekstem rywalizacji , aby w pełni uczestniczyć we współzawodnictwie