... i wbiegł na peron a pociąg ruszył, wiedział że nie zdąży pobiec, wiedział że nie zdążył. Nogi się mu ugięły, schował twarz w dłoniach brudnych, zmęczonych, złych. Chciał chwycić tę twarz i rozerwać na strzępy bo nikogo wokół nie było. Został sam.