Menu
Gildia Pióra na Patronite

W UŁAMKU SEKUNDY(recenzja filmu)

fyrfle

fyrfle

Film Turka urodzonego w Hamburgu, to na początek lekcja dla polskiego sądownictwa zatytułowana - jak godnie traktować świadka. Stolik i krzesło, a świadek może swobodnie odwracać się i rozmawiać z przedstawicielami obrony czy oskarżenia. Dwadzieścia lat miałem styczność z polskimi sądami i to bardzo bliską, to wiem o czym piszę. To wystawanie za barierką, czyli pokazanie od razu przez sąd, kto tu jest nadzwyczajną kastą i notoryczne opresyjne wyniosłe - proszę zwracać się do sądu!, kiedy świadkowałem i chciałem odpowiedzieć na pytanie prokuratora, adwokata czy oskarżonego. Nie dziw, że skazano ich w końcu na "gorszy sort". Tego się nie zapomina, gdy przychodzi się po sprawiedliwość, a otrzymuje się wyrok poniżenia i lęku.

Oczywiście film mówi o tym, że jak powiadał bohater filmu Filadelfia, sprawiedliwość dokonuje się tylko czasem niestety, bo jej dokonanie często jest po prostu niemożliwe, gdyż w systemie sprawiedliwości liczy się prawo, a nie czasem oczywiste fakt, więc system sprawiedliwości to pole dla prawników, którzy są cwaniakami, krętaczami i manipulantami. Często mały błąd w naszym życiorysie, który podpada systemowi , sprawia, że bandyci wychodzą z sali sądowej niewinni w glorii swej bezczelności, a my stajemy się ofiarami, bo gdzieś coś kiedyś komuś.

Wreszcie proponuje ten film radykalne rozwiązanie wobec samotności i bezradności jednostki w starci z bezdusznym systemem. To rozwiązanie to zemsta. Jest wręcz instrukcją konstruowania domowej roboty bomb dla rozwiązywania spraw, z którymi nie umiał sobie poradzić system wymiaru sprawiedliwości państwa. Tak film jest naprawdę głośnym krzykiem.

Dochodzimy do państwa niemieckiego, które reżyser i scenarzysta Fatih Akin oskarża o niemoc, o dopuszczenie do szerzenia się w Niemczech nienawiści i brutalnej przemocy na tle religijnym , rasowym. Film jest właściwie, moim zdaniem, turecką odpowiedzią na oskarżenia, że emigranci muzułmańscy, to tylko przemoc. Scenarzysta zakłada, że emigracja arabska, to normalność, a zatem mieszanie się kultur, a tym samym małżeństwa chrześcijan i muzułmanów, których dla bezpieczeństwa jednak czyni w swoim filmie agnostykami. W filmie nie ma spirali przemocy muzułmanów wobec kobiet, czy w szkołach i przedszkolach wobec choćby chrześcijańskiego odżywaiania, ale jest odbicie piłeczki i pokazanie, że Niemcom zagraża międzynarodowy nazizm. Końcowe napisy, że naziści zabijają Niemców, którzy wiążą się z czarnymi, muzułmanami czy wschodnimi Europejczykami mają to przekonanie w widzu wzmocnić, podane są konkretne liczby w konkretnych latach. Bardzo kontrowersyjny film, ale naprawdę świetny.

Z tego co rozumiem ze szczątkowych wiadomości docierających z Niemiec do Polski, to państwo niemieckie ma problem i zamiata pod dywan niektóre fakty dotyczące faktycznych danych statystycznych. Na przykład nie wiemy jaka jest skala terroru islamskich band w Niemczech, jak się ma tam faszyzm, jak się mają wszelkie muzułmańskie mafie i jaki jest ich wpływ na politykę, gospodarkę i faktyczne poczucie bezpieczeństwa , zwłaszcza tamtejszej potężnej mniejszości muzułmańskiej. Niemcy chyba faktycznie sobie z tym nie radzą i przemilczają fakt odradzającego się w nich faszyzmu, jak przemilczają pamięć o Dachau, Buchenwaldzie, Saksenhauzen i wielu innych obozach koncentracyjnych na swoim terytorium, które zbudowali ich dziadkowie, a w zamian chętnie piszą polskie obozy koncentracyjne i taki przekaz ślą w świat, a przecież takowych nigdy nie było - no może Bereza Kartuska za II RP i czytałem jeszcze, że w dzisiejszym szpitalu psychiatrycznym w Branicach obóz koncentracyjny założyła Inkwizycja w średniowieczu.

W filmie jest sporo niejasności i wątpliwości scenariuszowych, bo po co Turek diluje w Niemczech, skoro ma w Turcji bogatych rodziców dewloperów? Czemu ci jego rodzice mieszkają w Niemczech, jak ich interes znakomicie prosperuje w Turcji?

Oczywiście są pokazane też niesnaski międzykulturowe pokazane na relacjach teściów z dziećmi, a więc to zakorzenione w muzułmanach i w ogóle we wszelkich fundamentalistach religijnych, że kobieta ma być kopciuchem domowym i tylko zajmować się dziećmi i wszelkim potrzebami męża, natomiast jej przewinieniem jest praca, czy wyjście z koleżanką, czy nawet siostrą do łaźni tureckiej.

Jeszcze zakładam, że film przewrotnie ma drugie dno, a reżyser nie wprost, ale krzyczy też do władz niemieckich - zróbcie coś z rozprzestrzeniającą się islamizacją kraju i przemocą z tego wynikającą, ale zwraca na to uwagę pozornie odwracając kota ogonem i pokazując faszystów. Bo naturalnie u widza rodzi się uczucie, że coś jest nie tak, że przecież problemem Niemiec są Arabowie i ich przemoc, a nie nacjonalizm faszyzujący. Jeśli tak zabieg jest majstersztykiem. Może tak być, bo jednak Arab wypowiadający się wprost o Niebezpieczeństwie jaki są Arabowie, ich religia i fatalna tradycja, to mógłby na siebie zemstę fundamentalistów ściągnąć przez będących na ich usługach mafiozów spod znaku półksiężyca.

Film jest znakomicie zagrany, a zwłaszcza Diane Kruger gra rewelacyjnie i choćby aktorzy grający prawników stron, jak i ojciec grający porządnego poczciwego Niemca. Przy okazji warto mi jeszcze wtrącić, że reżyser ukazał niemieckie społeczeństwo jako wszelkich przybyszów, a zwłaszcza muzułmanów szerzących cudowność multi kulti, na faszystów, którzy absolutnie chcą hermetyczności i panowania białej rasy i porządnych uczciwych rodowitych białych Niemców, którzy są niewidoczni, żyją jak zawsze grzecznie, pracowicie, słuchając autorytetów i są wręcz chodzącymi świętościami, stojącym zawsze po tej stronie po której trzeba stanąć.

Film oferuje znakomite zdjęcia deszczowego Hamburga i bajecznej Grecji. Znakomicie jest ukazana handlowo usługowa dzielnica multi kulti, czy perfekcyjna praca niemieckiego wymiaru sprawiedliwości i służb społecznych, która jednak nie gwarantuje poczucia sprawiedliwości.

Film bardzo wciąga i prowokuje do pytań. Dziwne, im świat ludzki ma więcej zer na wszystkich swoich kontach, tym bardziej ludzkość jest podzielona, bardziej siebie nienawidzi i z tej nienawiści coraz więcej stosuje wobec siebie przemocy. Cóż, naprawdę polecam, obejrzyjcie - rewelacyjne kino dla myślących.

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • 29 March 2018, 15:06

    hmm.. feministyczne to chyba za duzo powiedziane. Na pewno to pewnego rodzaju kino zemsty ;-)

  • fyrfle

    29 March 2018, 12:28

    Tak, na tutejszym DKF był reklamowany jako kino feministyczne,ale tematów w nim sporo. Pozdrawiam.

  • 29 March 2018, 12:09

    Tez bardzo mi się podobał. Dobrze zrobiony, interesujaca tematyka. Rewelacyjna rola Diane Kruger ( i to nie łatwa do zgarnia, przejście przez wszystkie fazy żałoby i straty zagrała fenomenalnie)