Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wysokoprocentowo kochać

Piwo wierszem wylane
W pijaństwa kufel, z pianką.
I w dionizyjskim szale
Nocą pisany poemat na ustach.

Łapczywie pite odurzone słowa
Z czerwieni winnej lampki alkoholizmu.
Bełkocząc i dławiąc się od mocy kieliszków
Wyrzucić wreszcie z siebie uczucia.

Jedynie wlać w duszę
Erotyki procentów miarę nieskromną
I w promilowej ekstazie
Paść w ramiona rozpalonych linijek tekstu.

W wierszu zapitej chwili widzieć
Tylko Twoją twarz rozmytą
Od bliskości w ciszy dalekiej
Gdy mieć i nie mieć to wszystko.

I pędzić dalej życia krew.
W pijańskim bycie o trzeźwych dniach
Czekają noce upite Twoim ciałem
W dymowym whisky oczu zamgleniu.

Wrażliwości skóry sterczące od chłodu
Zalanego drinkiem wieczornego lodu.
Soczyste miłością truskawki jedzone
z Twego ciała nagiego, we mnie wczepione.

W szampanie musującym o smaku Twych ust
Bezczelnie wylanym na nagi mój biust
Upijam się każdym Twoim oddechem
Pomiędzy wersami rozlanego wiersza.

3793 wyświetlenia
52 teksty
2 obserwujących
  • RozaR

    23 November 2017, 21:25

    Mamy podobne przemyślenia i nastawienia .
    Twoje zdrowie kobito . :-)
    Ładnie

  • fyrfle

    23 November 2017, 08:55

    Fiszka.

  • Atira

    23 November 2017, 06:21

    :) :* zdecydowanie tam pasują ;)

  • Vort

    22 November 2017, 23:13

    Truskawki mnie rozczochrały w tym wierszu bardziej niż piwo czy whiskey :)