Menu
Gildia Pióra na Patronite

Roztańczyć niebo pierwotne

nie nuży się noc
aż po świty wysrebrzone
snem co nie przyszedł

w tańcu szalonym
odmieniasz siebie przez każdą
jej część
i powtarzasz jak mantrę

wciąż odnajdujesz
oczy i usta
ciało za bliskie
drżeniem uległe

i jeszcze
ten smak
ten rytm

i bardziej
ciążenie
dążenie
uciekanie
jesteś
wciąż bardziej
pożądanie
narasta
pragnienie do bólu
aż prąd

i skok...

wszystko jest niczym
by odpłynąć sobą
i w niej się zakończyć

chciałbyś bez końca
wznosić się ponad codzienność
i roztańczyć całe niebo
pierwotne

a ona śpi

24 296 wyświetleń
527 tekstów
51 obserwujących
  • kruk55

    24 February 2013, 12:18

    wiersz ładnie brzmi
    ona nabiera sił ;)

  • Pechowa_

    24 February 2013, 10:15

    Ojoj szkoda że śpi... ;)
    Piękne!
    Pozdrawiam :)

  • Gaia

    23 February 2013, 22:02

    No właśnie, czemu? Może ktoś wie....
    Dziękuję Agnieszko za ciepły komentarz i pozdrawiam też :)

  • misiek45

    23 February 2013, 21:37

    A wszystko tak piękne tylko dlaczego śpi?bardzo podoba mi się wiersz i zaskakuje zakończeniem-pozdrawiam Beatko serdecznie:)