Na wspiętych odlotach... w wersach pieszczących nut... smak dzikich ust... gorący dotyk ciał... kochając... milimetry zakreślonych linii... Zatopieni w oxygenie...magii... wirując w oddechu.... na rozpiętych skrzydłach smaku... wspięci potęgą namiętności... Smakują siebie zachłannie... jakby pierwszy i ostatni raz... Tak bardzo przywarci blisko... w rzeczywistości tak daleko... Ty - dotykiem marzeń... Ja - nieustannie... W cieniu stworzonym... Zakochani - Zakazani... Wyciszeni sobą...w splocie pragnień... malowniczym obrazem... Jedność...
Cień...złączone ciała...usta... Myśl....pragnienie...dotyk... Bezmiar... Miłość... w środku ciała... w locie wygiętym... pragnienie w owej nucie.... wołające.... http://www.youtube.com/watch?v=loftyABmf2c ...w przedziwnych kolorach i dźwiękach... nie potrafię inaczej...
wciągający erotyk, może niepotrzebne te kropki w niektórych miejscach...ale pojmuję, z eto bardzo osobiste wyznanie niczym wspomnienie namiętnych chwil, więc się nie czepiam, tylko chłonę ;)
Konwersacja pod mogłaby być też wierszem, gratuluję chemii :)
...bliskość... oddalone usta...niby przy smaku... przygryzane delikatnie a zarazem chciwie... może kochają.....może.... w marzeniu namalowane.... pieszczota.....