kiedy atłasowa sukienka pod wpływem Jej giętkich ruchów powoli odkrywa każdy nowy milimetr gorącego ciała,
odcienie jasnego brązu Jej koloru wraz z delikatnością pokrytej dreszczem podniecenia skóry, umilają trwającą wieczność drogę po Jej ciele, podsycając namiętność między nami, jakby niewidzialna lina co raz bardziej zaciągająca się na kołowrotku, by zbliżyć się do siebie, odnajdując swoje usta zagryzane od podniecenia i niedosytu, spotykają się w pełnym miękkiej żarliwości pocałunku, doprowadzają do wyniosłych eksplozji umysłu i ciała, zmieniając wizję dalszych spędzonych chwil, przeplatając się pomiędzy miłością, pasją i intymnością, by złączyć ją w jedną całość, w jedno ogniwo cielesności będącym puentą każdego poprzedzającego ją składnika zmysłowego pożądania