Jesteś piękna pięknem z głębi mojej duszy Kiedy patrzę na Twą postać całą albo tylko twarz To zawsze w pamięci coś mi się poruszy I wyświetli się obraz, który dawno zgasł.
Na swej brodzie masz taką bliznę malutką Ja wiem po czym ona została i kocham tę bliznę Gdy lekko pomarszczoną masz minę i smutną Ja pamiętam i kocham włosów Twoich siwiznę.
Gdy dziś rano zła byłaś patrzyłem na to czule To takie Twoje zachowania: szybkie ruchy, fukanie Ileż razy tak biegałaś nie wiedząc w ogóle Że zostawiasz ślad w mojej duszy kochanie.
I śladów tysiące jest w mojej pamięci A takich nikt nie ma i mieć ich nie będzie Bo życia dwa trzeba by było poświęcić By być tam gdzie my razem byliśmy wszędzie.
Widzę, że Twoje wiersze są typowo 'z życia wzięte'... Domyślam się, że opisujesz coś, co miało miejsce i niestety się skończyło. Te wiersze są tak proste, tak codzienne, tak życiowe, a zarazem naprawdę w tej prostocie śliczne...