Dotykam cię a ty dłoń moją prowadzisz do miejsc sekretnych unosisz się i opadasz jak płatek targany wiatrem jak piórko... ściskam cię mocno by upewnić się czy to nie sen i ustami przywieram do twoich ust niespokojnych, drżących spragnionych łapczywie spijamy słowa swoje niewypowiedziane te z głębi duszy które za bramą nieśmiałych spojrzeń czekały na tę noc na ten dotyk... jak dwa anioły na harfach swoich ciał opowiadamy miłość tę najpiękniejszą którą nie zagłuszy czas aby dusze nasze mogły w sobie trwać na naszym wspólnym niebie tak jak ty dla mnie tak jak ja dla ciebie...