W miesiącu październiku dnia dwudziestego i czwartego podniosłem do góry głowę tylko dlatego gdyż dowiedziałem się że w dół podnieść się jej nie da bardziej dużo zaskoczony zrozpaczony i ogarnięty porażką skoczyłem do akwenu wodnego i w dół spadając wspominałem moje własne okresy czasu nie widząc sensu ich kontynuować dalej gdyż tylko do przodu mógłbym się cofnąć bo w tył się cofać niedorzeczną jest głupotą i fakt to autentyczny przez każdego nauczyciela znany całemu światu powtarzany zabiłem się więc na śmierć błędnej pomyłki nie chcąc popełnić