Menu
Gildia Pióra na Patronite

09.11.2017r.

fyrfle

fyrfle

Przestrzeń wydaje się być szarą i siną. Dominują mgły zmieszane ze smogiem. Ponadto niebo jest ciemno sine i granatowe,toteż w zasadzie przez cały dzień panuje półmrok. Dlatego też tak radośnie spoglądamy na drzewo buka w ogrodzie, które jest kawałkiem pięknej kolorowej przestrzeni. Jeszcze czwartego listopada dominowały na nim praktycznie wszystkie kolory cytrusów, a więc limonki, cytryny, pomarańcze, grejpfruty. Odnaleźć można było granat i orzech włoski, a dzisiaj są to już tylko cytryny, grejpfruty i i coraz więcej orzecha włoskiego.

A przedwczoraj było jeszcze słońce, więc kiedy szedłem do sklepu to urzekł mnie nurt rzeki płynącej przez centrum wsi, który był bardzo czysty, a w dodatku prześwietlony silnymi promieniami słonecznym, że wspaniale prezentowały się w dnie rzeki kolorowe kamienie. Na powierzchni nurt niósł kołysząc żółte liście klonów, które doń spadają z nadbrzeżnych drzew tego cudnego gatunku. Tam gdzie mocno świeciło słońce liście klonów wydawały się tego południa być białymi, a tam gdzie promienie dochodziły nieco mniej intensywnie, to były one świecąco limonkowe i cytronowe, a niektóre jakby przebarwiały się już w pomarańcz. Wszystko mieszało się z intensywną doświetloną zielenią liści młodych lip, których gałęzie przenikały gałęzie klonów. Powierzchnia nurtu usłana była wzorami, które tworzyły światło i cienie. Były to specyficzne, ale naprawdę piękne i pobudzające wyobraźnie malowidła.

Potem wróciłem uliczkami do domu. Wciąż w ogródkach przydomowych nie dają za wygraną jesieni Michałki, a nawet malwy. Są też jeszcze cynie, dalie i nagietki. Na trawnikach iskrzą się stokrotki i mniszki. Wszystko to sprawia, że każde wyjście ma swoje przyjemne momenty.

Kiedy wróciłem wtedy ze sklepu, to przyjrzałem się temu, co dzieje się w moim ogrodzie , w jego wschodniej części. Wciąż znakomicie radzą sobie aksamitki, które tego dnia w słońcu wyglądały naprawdę rześko i trzeba przyznać im, że nie kapitulują przed niskimi nocnymi temperaturami i wciąż są zagęszczeniem piękna.

Ponad nimi uprawiają swoistą wspinaczkę nasturcje i nadal hardo wyciągają trąbkowate piękne kwiaty w trzech barwach na wschód, jakby codziennie rano życzyły sobie witać wschodzące słońce i przeglądać się w lustrach zórz, które tworzą każdorazowo wschody słońca.

Tego południa promieniom słońca udało się dotrzeć do pędów powoju i sprawić, że otworzył się jeden z kwiatów. Był to ten w kolorze fioletowym i o białym czystym wnętrzu. Był jak kielich świętego Grala , który ukazał się oczom odkrywcy. Tak mocno i dumnie roztwierał się w oblicze błękitu nieba.

Krok w bok, a dokładnie na południowy zachód i kwitł sobie ciemnym intensywnym różem ostatni kwiat astra w tym roku w naszym ogrodzie. Również wzrok swój kierował na wschód jakby chciał się cieszyć barwnymi wschodami słońca i też jakoby chciał nawiązać dialog z kwiatami powoju, nasturcji, aksamitek.

A na północnym zachodzie całkiem spokojnie i bardzo intensywnie kwitną lwie paszcze. Mają barwy biało - różowe, ciemno - różowe i żółto - różowe. Ich bardzo kształtne kwiaty kierują się we wszystkich kierunkach i ich intensywność barw zdaje się zachęca ostatnie trzmiele do korzystania z soczystości i smaczności ich wnętrz.

Najbardziej na zachód wysunięta jest lawenda i jej kwiaty również jeszcze cieszą nas intensywnym fioletem i mocnym specyficznym zapachem, który rozchodzi się i dociera nawet do balkonu na piętrze. Kłosy lawendy trzymają się bardzo prosto , jakby wiedziały o tym, że są wielkim pięknem listopada i cieszą nas szczególnie.

A kiedy sobie tak piszę, to przede mną cudnym intensywnym łososiem kwitnie kaktus bożonarodzeniowy, tymi niesamowicie kształtnymi i fikuśnymi kwiatami. Jedne jego kwiaty będą już przekwitać, inne są w pełni kwitnienia, a kolejne rozkwitają i są w fazie zaawansowanego pączkowania, a więc jego piękno towarzyszyć nam będzie jeszcze wiele dni, a w kolejce czekają następne egzemplarze do rozkwitnięcia.

Wszystko to, co opisałem sprawia, że wybieramy jako nasz dom Polskę i jest nam tutaj bardzo dobrze.

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!