Menu
Gildia Pióra na Patronite

Męczy mnie zaśpieszenie, poczucie, że nie nadążam za czasem. Gdy to zmęczenie mnie przytłacza, odkrywam, jak cenna jest dla mnie Eucharystia - jak ważne jest, bym przeżywała ją ŚWIADOMIE, uważnie, bym ją celebrowała w sercu przez cały dzień... Ona jest dla mnie jak oddech... Wzruszyła mnie pewnego dnia prosta rzecz: znak krzyża, którym rozpoczyna się Eucharystia. To tak oczywiste, że nie zwracałam na to uwagi, wykonujac ten gest niemal machinalnie (ileż razy w ciągu dnia go powtarzam...). Aż nagle przeszyła mnie świadomość: ten prosty gest - to celebrowanie prawdy, że Jezus w swojej ludzkiej naturze przeszedł od nędzy do chwały... I tego Bóg dokonuje we mnie we Mszy Świętej - przeprowadza mnie od nędzy do chwały..., ze śmierci do życia. Wzruszyłam się, jak bardzo Bóg DOTYKA mojego człowieczeństwa, JAK BARDZO chce mnie przeprowadzić od nędzy do chwały!

489 wyświetleń
25 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!