Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kartka z pamiętnika - Z lękiem za pan brat

CieńLuny

CieńLuny

13 kwietnia 2014r
https://www.youtube.com/watch?v=hXFunduLXFs

Życie.
Dociera do mnie z każdą chwilą, jak kruche jest życie. Ponownie w momencie, gdy w pełni odzyskuję chęć walki o samą siebie, pojawia się coś, co próbuje mnie złamać. Za każdym razem, gdy o tym myślę, czuję wielką bryłę lodu osuwającą się do żołądka, ochładzając pełne zapału serce.
Czy nie byłoby prościej, gdybym wtedy umarła? Skoczyła z mostu i utonęła w czeluściach Warty?
Nie ma zbyt wielu rzeczy, których się boję. Jednak gdy myślę o tym, czuję lęk, największy w moim życiu. To idiotyczne. Równie dobrze może to być tylko anemia. Mimo tego czują, jakby strach chwytał mnie za gardło.
Duszę się nim.
Jeśli miałabym wypowiedzieć straszne w moim mniemaniu słowa, to brzmiałyby one:
"Jest możliwość kalectwa do końca życia".
Jeszcze mam przed sobą wiele, lecz jeśli to jest to to mogę wszystko stracić.
Słowo wydaje się dość niewinne. Mimo to przeraża mnie wizja usłyszenia krótkiego zdania:
"Ma pani tętniaka".
Nigdy nie mogłam wytłumaczyć, dlaczego tak bardzo przerażają mnie szpitale. Teraz to rozumiem. Mogę tam wylądować za późno. Jeśli to tętniak i jeśli pęknie...
Stracić władzę w rękach, nogach, przestać słyszeć czy widzieć, stracić pamięć. To są moje największe lęki.
Wolałabym śmierć niż jedno z tych kalectw.

15 838 wyświetleń
274 teksty
7 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!