Kolejne jedenaście dni, które nauczyły mnie, że jedyny sposób aby zachować Cię w moim sercu, gdzieś na dnie, to pożegnać się z Tobą nieodwracalnie. Nie będziesz mi już przypominał, że tamten nasz wspólny, teraz już odległy czas był tylko iluzją utkaną z naszych marzeń. Nie będę widywać Twoich zdjęć z nią, aby potem odczytywać wiadomość pełną tęsknoty. Do kogo ta tęsknota? Kim ja w ogóle dla Ciebie byłam, jestem? Nie, nie potrzebuję tego. I już wiem, że jak się odwrócę to nie będę oglądać się przez ramię.