Czy jestem wariatką? Nie wiem. Na pewno nie jestem normalna. Normalny człowiek nie zamyka się w domu na cztery dni i nie daje nikomu znaku życia, tylko dlatego by mieć chwile spokoju. Normalny człowiek nie maluje sobie paznokci w różne odcienie różu, sądząc, że to poprawi mu humor. Normalny człowiek nie cierpi na bezsenność, nie łazi w nocy po domu, a tym bardziej nie sprząta łazienki, wtedy gdy nie może zasnąć. Normalny człowiek nie rezygnuje z pracy, tylko dlatego, że szef się jeden jedyny raz krzywo na niego popatrzył. Normalny człowiek nie zmienia z dnia na dzień numeru telefonu, by ludzie przestali przesiadywać na jego linii łączności. Co więcej normalny człowiek nie lubi samotności, może czasami jak każdy potrzebuje małego odcięcia od świata, ale mimo wszystko samotność go przeraża. Dlaczego ze mną jest inaczej? Lubię samotność. Lubię wracać do pustego domu (mieszkania), w którym nikt na mnie nie czeka. Nawet pies, czy też kot. Nawet te cholerne rybki, które pewnie po tygodniu zdechłyby, gdyż zapomniałabym je nakarmić.