Menu
Gildia Pióra na Patronite

Moja twórczość - luźne wprowadzenie

Martini2726

Martini2726

Często mam ochotę podzielić się z kimś swoimi myślami. Często odruchowo zaczynam wtedy pisać wiersz... Niestety nie zawsze potrafię je ubrać w słowa. Wychodzi wiersz z wersami tak długimi, że program zawija je na pięć linijek. Wtedy zastanawiam się nad sięgnięciem po prozę. Niestety na to nie mam czasu... Ale przecież nie ma sensu na siłę tworzyć wierszy, ponieważ wychodzą nienaturalnie. Nie znaczy to, że jestem słabą poetką (choć takie obawy czasami się pojawiają). Dowód? Nie zawsze potrafimy opisać swoje uczucia, choćby w formie mówionej. Czy to znaczy, że jestem złym mówcą?

Ludzie mają tendencję do szufladkowania... To jest dobry poeta, to jest zły poeta, to jest dobra/zła matka, a to jest zły/dobry człowiek. Tak naprawdę nie wszystko dzieli się na dobre i złe. Ponieważ w życiu człowieka występują różne sytuacje, które warunkują nasze postępowanie. W ten sposób "zły" poeta może napisać "dobry" wiersz, a "dobremu" poecie może powinąć się noga. Natomiast "zły" człowiek może wbiec do płonącego budynku i uratować człowieka. Więc czy ten "zły" człowiek nadal jest zły? Czy dobry uczynek sprawia, że nagle jest "dobrym" człowiekiem?

Takie szufladkowanie nie przynosi nic dobrego. Staram się nie przejmować, do której szufladki wrzucą mnie ludzie po kolejnym dodanym tekście. Wiersz wydaje się być najszybszą formą wypowiedzi, dlatego często ją stosuję. Nie silę się na rymy i bogactwo środków stylistycznych, ponieważ moje utwory mają wyrażać mnie i moje myśli. Może kogoś tym zadziwię... Nie mam w głowie barokowego przepychu. Mnogość myśli - owszem, ale nie w formie górnolotnych sformułowań. Jestem z tego zadowolona, ponieważ jeśli ktoś docenia i rozumie moje proste utwory - rozumie i poznaje mnie. Kiedyś zdarzyło się, że ktoś napisał do mnie, by dopytać mnie o prawdziwą wymowę mojego wiersza. To był jeden z przyjemniejszych akcentów na Cytatach. Świadczy o tym, że ktoś czyta moje "wypociny" i chce zrozumieć... W takiej sytuacji, mega szczęśliwa, najpierw zapytałam o jego interpretację, dopiero wtedy zdradziłam, jaka myśl przyświecała mi podczas pisania. Szalenie ciekawi mnie, jak ludzie odbierają moje utwory i myśli, ponieważ nawet jeśli ich interpretacja różni się od mojej, to przecież nie oznacza, że jest niewłaściwa. Największą satysfakcją dla mnie jest to, że któryś z moich utworów trafia komuś do duszy i tam przez chwilę znajduje bliską sobie osobę. Moim zdaniem właśnie to jest prawdziwym sukcesem artystów.

Dlatego czasami pisuję "opowiadania" w formie wierszy - są bardziej treściwe i każdy odbiera je indywidualnie. Proza bardziej "narzuca" moje poglądy. Właśnie to jest drugim powodem tego, że rzadziej po nią sięgam.

13 947 wyświetleń
214 tekstów
12 obserwujących
  • Martini2726

    20 April 2015, 09:25

    Ja lubię moje wierszo - opowiadania. Podobnie jak utwór Marii Konopnickiej - http://literat.ug.edu.pl/mariakon/015.htm
    Długi, a piękny.
    Ale rozumiem, o co Ci chodzi. :)

  • scorpion

    18 April 2015, 11:24

    Nie zapominaj, że jest jeszcze takie coś jak dziennik :) Osobiście nie podoba mi się, gdy ktoś publikuje wiersz, który... Wygląda jak opowiadanie. To takie nie wiadomo co. Już lepiej dodać kilka słów i zrobić z tego dziennik lub rzeczywiste opowiadanie, albo wyjąć z tego słowotoku jak najwięcej zbędnych słów i opublikować tekst jako wiersz, który będzie trochę zagadką, trochę smaczkiem i w końcu trochę poezją :) Wszak żadna poezja tak nie bawi jak ta, którą można odkryć, a nie tylko przeczytać.

  • Martini2726

    28 March 2015, 19:32

    Hmm... Dobrze.

  • Martini2726

    28 March 2015, 18:09

    Ty jesteś Alucardo! Co jest w Tobie wyjątkowego? :)

  • Martini2726

    27 March 2015, 07:11

    Taki mam styl wypowiedzi. Mi się podoba. ;)
    W wypracowaniach zawsze podaje się przykłady tekstów kultury. :P