Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ironia...

agniecha1383

agniecha1383

Bywa że... siedząc pochylona głowę podpiera rękoma i rozmasowując skronie próbuje skutecznie przegnać myśli które czasem uchodzą łzą.

Nieustannie powtarza jestem silna by potem z wyrzutami... spojrzeć w stronę gdzie tęsknota wyrywa się w szaleńczym biciu serca.
Wmawia sobie niezależność podczas gdy wcale tak nie jest i nie chce by było.
Samotność jest straszna i chyba uzależnia człowieka do wyciągania dłoni delikatnie prosząc o jakąkolwiek dojrzałą bliskość.
Przydałby się taki darczyńca przemknęła myśl i rozbawiła Ją na chwilę .Jeszcze potrafi się uśmiechać to taki uśmiech... wciąż jeszcze przez łzy.
Jak dobrze że obowiązki zmuszają Ją do pokonywania dnia gdy noc ponownie odbierając wiarę nie przynosi ukojenia a... żal.
Rozmowy płynące donikąd stawiane pytania na które nie uzyskuje odpowiedzi... Boże to takie trudne pogodzić się z myślą że w czterech ścianach mieszkania sypialnia milczeniem przesiąka podczas gdy pragnienie wzrasta nawet... cichutko płynąca muzyka nie pomaga zasnąć.W kąciku świecznik którego tlące się płomyczki świecy tańczą cieniem po ścianach roznosząc przy tym cudowny aromat obieranych pomarańczy.
Czasem zbawienna lampka wina na stole tak na... uśmierzenie bólu z nadzieją na spokój lub odprężenie.
Za oknem szum to... nie wiatr a sunące drogą od czasu do czasu samochody. Zmęczona dniem i dziećmi które czasem taki harmider wnoszą z przyjemnością oddaje się chwili pod prysznicem i zmywa z siebie trudy dnia.Stara się nie patrzeć w stronę lustra gdy sięga po swój ulubiony zapach perfum... czego się boi? Nie wie. Jeszcze tylko ta jedna niedokończona lampka martini i... czerń pościeli satynowej którą tak lubi się otulać.
Ironia - pomyślała... przecież wszystkie nękające Ją myśli sprowadzają się właśnie do tego koloru.
Czarna pościel, czarne myśli, czarne oczy Jego i czarna noc. Ironia...

55 160 wyświetleń
395 tekstów
57 obserwujących
  • agniecha1383

    8 September 2013, 21:45

    Gerardzie byłam na spacerze.To prawda piękna pogoda... wspaniały widok na rodziny wspólnie przechadzające się... pozdrawiam i dziękuję:)

  • Seneka 18

    8 September 2013, 19:23

    Świecznik, zapach pomarańczy, satynowa pościel... ciekawy klimacik... choć smutny w tym przypadku.
    Ale... no właśnie, mamy piękną jesień... może lepiej wyjść, poddać się pieszczotom słońca, opadających listków i nitek babiego lata... może ktoś też pragnie słońca tak jak Ty...
    Piękny tekst... melancholijny...

  • agniecha1383

    8 September 2013, 08:13

    Wszystkim piękne ślę podziękowania za komentarze miłe i podnoszące na duchu:) Za wszystkie ciepłe słowa... za czytanie tego co w duszy gra:) pozdrawiam serdecznie:)

  • wolnaenergia

    8 September 2013, 00:33

    To są tylko trudne chwile,
    jednak nie ma ich tak wiele.
    Twoja dusza jest w rozterce.
    Ciepło czując w całym ciele.
    Wiem że łatwo jest z tej strony,
    pisać swoje komentarze.
    Jestem z Tobą w Twoim smutku.
    I dziękuję za doznania.
    Tak cudownie miłych wrażeń.

  • misiek45

    7 September 2013, 16:28

    Są różne rodzaje samotności takie z wyboru i takie na co dzień lecz właśnie najbardziej dokuczy gdy jest nieproszona ,zjawia się nagle zabierając śmiech i radośc życia ,nie pyta o wybór i stawia przed faktem dokonanym nagle ,zostaje z nami żywiąc się łzami ,bólem ,niepewnością i tęsknotą..i to są te kolory czerni myślę z Twojego dziennika-pozdrawiam Agnieszko serdecznie:))

  • agniecha1383

    7 September 2013, 12:06

    :) dziękuję:) pozdrawiam

  • AnTyKwA

    7 September 2013, 11:59

    To nie ironia. Tyle czerni aby kolorowsza i łatwiejsza była kolejna samotna noc. Sił i w satynowej pościeli dojrzałej bliskości .

  • agniecha1383

    7 September 2013, 09:31

    Witaj onejko:) Tak... idealnie wyczułaś to co chciałam przekazać.Wieczorne myśli takie... składowisko (złomowisko) z całego dnia i wieczoru.
    Pozdrawiam serdecznie i oczywiście dziękuję:)

  • onejka

    7 September 2013, 09:20

    Przejmujące smutne, każde zdanie brzmi tęsknotą i boli samotnością...brakiem kogoś kto przytuli i choćby zwyczajnie pogładzi po dłoni, po plecach, uśmiechnie się i spojrzy w oczy....
    Ale dopóki życie trwa jest szansa, że czerń nabierze barw...

    Ciepło pozdrawiam :)