Menu
Gildia Pióra na Patronite

NOTKA W BLOKU NA BOKU 82

Po latach kupiłem piwo namysłowskie zamkowe export. Dzisiaj rozlewane jest do brązowych butelek, a etykiety są w kolorze podgniłej zieleni i szarzyzny, więc niezbyt zachęcają do kupienia. Pamiętam jaki szum był wokół tego piwa gdy browar w Namysłowie je wypuszczał. Wtedy było w zielonej butelce i etykieta była o wiele żywsza i bardziej zachęcająca witalnymi kolorami. Etykieta głosi, że piwo jest ze zamku w Namysłowie, ale piwo o ile mi wiadomo nie jest warzone w zamku, a sam zamek wygląda raczej opłakanie. Co powiedzieć o samej zawartości butelki, czyli piwie? Dobre jest. Za bardzo wychwalać nie mogę, bo na etykiecie pisze, że piwo jest poczwórnie chmielone - pytanie tylko - co to znaczy, bo chmielu za bardzo nie czuć intensywnie, czyli piwo nie jest gorzkie, jak piwo Radegast czy Warsteiner, a o goryczkę w piwie idzie - inaczej, to brzmi w smaku jak napój piwo podobny. Tak jest z zamkowym export, a więc piwo jest bardzo delikatne, jakoby dla białogłów lub mężczyzn, którzy nie są pewni orientacji..., czy są jeszcze inaczej wrażliwi, czyli piszą liryki lub komponują sonaty, których nuty potem chowają pod poduszkę w nadziei na piękny sen. Co zrobiłem żeby to piwo nabrało goryczki? Ano przegryzałem je arbuzem i wtedy faktycznie na tle totalnej słodyczy tego warzywa jakaś goryczka dała się w zamkowym export wyeksponować.

297 715 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!