Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nie trudno w takiej chwili o skruchę, kiedy nad ranem wracasz na osiedle i napotykasz sztywnego człowieka z dziurawym brzuchem, a przy nim łaciaty kot z betonu zlizuje juchę.
Powiesz - i tak się zdarza.
Powiem - więc żyj i miej marzenia, bo życie jest krótkim podmuchem żywego tchnienia po kartkach z kalendarza.

869 wyświetleń
13 tekstów
0 obserwujących
  • Irracja

    13 December 2012, 14:16

    ... rzekłbym - "łopatologiczne przekazy" nie są życiu obce...

    ;-)

  • 13 December 2012, 12:10

    Zastanawiające.
    Pozdrawiam. :)

  • J(este)M

    13 December 2012, 11:11

    falco ---> a nie pomyślałeś, że świat, który mam za plecami i tym podobne retrospekcje mogą być anegdotą w kręgach np. białych kołnierzyków - ludzi, z którymi utrzymuję relacje ponad trzydzieści pięter nad ulicami Warszawy, kiedy rozmawiamy o życiu, które oni w większości znają ze szklanego ekranu? drastyczność w sferze pewnych ludzi można wyrazić tylko dowcipem, bo dowcipem łatwo człowieka zdezorientować; owszem, ''technicznie'' powyższe treści to nie anegdota