Menu
Gildia Pióra na Patronite
memberr

memberr

Jedną z potrzeb fizjologicznych jest jedzenie. Budzimy się wszyscy rano i sięgamy do lodówki po kawałek szynki i sera. Niektórzy piją też kawę, jedni z mlekiem inni bez, jedni latte a jeszcze inni podwójne espresso. Każdy z nas ma inne potrzeby, ale wciąż te same. Wszyscy jesteśmy głodni. Co karmi najlepiej nasze wygłodniałe dusze w XXI wieku?

Nadzieja moi drodzy. Stojąc przez osiem godzin przy punkcie lotto, zauważyłam jak ludzie w każdym wieku wydają pieniądze na losy. Młodzi, starzy, bogaci, a nawet biedni wydadzą ostatnie trzy złote na papier z sześcioma zwykłymi liczbami. Jedni mają taktykę i skomplikowane systemy obliczeniowe, inni wolą opcję chybił-trafił. To tak samo jak ze śniadaniem, jedni muszą zjeść porządną jajecznicę z szynką, szczypiorkiem i pomidorami. Drugim zaś wystarczy kromka chleba z masłem albo i nawet bez masła. Wszyscy, po mimo różnic są najedzeni. Nasyceni. Pełni. Zaspokojeni. Dlaczego? Bo się najedli nadzieją na inne jutro. Umysł został zaspokojony, ah tak, jutro się może zmieni. Nie pójdę do pracy, kupię mieszkanie, wyjadę, zmienię swoje całe życie. Tak właśnie myślimy. Wiemy, że to tylko jakieś 0,000005 %, wygranej, ale przecież mamy los, mamy jakąś szansę.

Mamy nadzieję, jesteśmy syci.

8409 wyświetleń
157 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!