Szanowna Elizo, Twój wpis świadczy o Twojej "błyskotliwości" i o Twojej "kulturze". Kiedyś o takich ludzi się martwiłam, starałam się im pomóc. Od dziś już się nie martwię...
Wojtku, oba moje komentarze adresowane do Ciebie były bardzo merytoryczne, subtelne, pozbawione emocji. Szkoda, że tego nie widzisz... :) Wojtuś, Ty chcesz ze mną na portalu podobnym do literackiego rozmawiać o hodowli trzody chlewnej??? :) Na moim osiedlu nikt świń nie hoduje!:) Widuję tylko zadowolonego królika na smyczy. :) Pozdrawiam :)
Wojtku, na temat filozofii(?), którą uprawiasz, wypowiedziałam się przedwczoraj(wpis z 8:47) I jeszcze jedno: takiemu ekspertowi jak Ty nie wypada tłumaczyć, co to jest myśl, co to jest aforyzm. Zatem nie tłumaczę. Pozostaje jeszcze zazdrość... Dobrze, żeby Cię osierociła... :) Pozdrawiam.
Dla jednych zwierząt - tak, dla innych - nie. A rośliny, to już mają całkiem przegwizdane. :D Fafik, nie ciesz się, mięsa już nie zobaczysz. :P Pozdrawiam. :))